Wisła Płock poza zasięgiem

Wicemistrz Polski z ubiegłego sezonu okazał się zdecydowanie zbyt mocnym rywalem dla głogowskiego szczypiorniaka. Nie ma co ukrywać, wspólnie z Vive Targi Kilce, zespół z Płocka jest poza zasięgiem ligowych rywali. I choć po derbowym zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin, sympatycy SPR-u Chrobry Głogów wierzyli w niespodziankę, to szybko tę wiarę stracili. Podopieczni trenera Krzysztofa Przybylskiego polegli na własnym parkiecie z faworyzowaną Wisłą Płock

Jeszcze nie tym razem.

Samo spotkanie z Wisłą Płock jest nie lada atrakcją. W kadrze rywala występuje kilku reprezentantów swoich krajów, a Klub z Płocka wciąż utrzymuje się na szczycie PGNiG Superligi mężczyzn – Poziom gry przeciwnika był znacznie wyższy niż tydzień temu. Wydaje mi się, że zostawiliśmy zbyt mało zdrowia i walki, a główną przyczyną porażki była nieskuteczność. Płock wykorzystywał każdą nadarzającą się sytuacje. Początek spotkania był obiecujący, aczkolwiek widać było różnice poziomów. Dopóki mogliśmy to walczyliśmy. Brakuje nam jeszcze trochę do najwyższej, ligowej stawki – komentuje Krzysztof Przybylski, szkoleniowiec Chrobrego Głogów – Liczyliśmy na niespodziankę. Punkt z takim rywalem byłby sukcesem. Wydaje mi się, że przespaliśmy kilka ważnych momentach. Szkoda, bo przegraliśmy ten mecz po własnych błędach. Wydaje mi się, że była szansa aby pokonać tak utytułowanego rywala – mówi Tomasz Mochocki, rozgrywający SPR-u.

KS SPR Chrobry Głogów – Orlen Wisła Płock 24:32 (15:18)

Chrobry: Stachera, Piskorski | Jankowski 2, Bednarek1, Witkowski, Płócienniczak 1, Świtała 2, Mochocki 5, Gromyko 4, Łucak 3, Płaczek 1, Biegaj, Kubała, Świątek, Gregor 2

Wisła: Zrnic 8, Kevic 6, Wiśniewski 2, Toromanovic 5, Eklemovic 3, Milas 2, Nikcevic 6

Aktualna tabela PGNiG Superligi mężczyzn: