Puchar Polski – powiedzieli po meczu

0
1087

W środę piłkarze Chrobrego przegrywając 2-1 z Legnicką Miedzią pożegnali się z Pucharem Polski. Wynik nie odzwierciedla zdarzeń na boisku. To Chrobry był stroną przeważającą i stwarzającą sobie groźniejsze sytuacje. Legniczanie popisali się doskonałą skutecznością, dzięki czemu to oni grać będą w dalszych fazach pucharu. Derby zawsze rządzą się swoimi prawami. Gorąco było zarówno na boisku, jak i na trybunach czy podczas konferencji prasowej, którą przedstawiamy poniżej:

Bogusław Baniak, trener Miedzi – W Głogowie jest miło i fajnie, ale tylko jak Chrobry wygrywa. Gdy przegrywa, to nerwy wszystkim puszczają. Jak chcecie awansować to musicie wyciągnąć z tego wnioski. To, co działo się w końcówce na boisku i ławce trenerskiej, to… Panie trenerze, ja pana bardzo szanuję, ale to, jak pan buntuje swoich piłkarzy do kopania bez piłki moich graczy jest już jakimś szaleństwem. Jest pan miły i fajny gdy wygrywa, ale trzeba umieć także przegrywać. Pierwsza połowa to dominacja Miedzi. Pod każdym względem mecz był do jednej bramki i szkoda, że skończyło się tylko na dwóch trafieniach. W drugiej połowie Chrobry przyostrzył, niepotrzebna utrata bramki doprowadziła do horroru, lecz wszystko kontrolowaliśmy. Szkoda tylko, że w moim zespole jest mnóstwo kontuzji, bo w końcówce zrobiła się totalna kopanina, a nie gra w piłkę. Gratuluję chłopcom zwycięstwa, bo byli zdecydowanie lepsi.

Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego: Gratuluję Miedzi zwycięstwa. To jest kpina, co pan powiedział. Prowokacja była, ale ze strony Miedzi. Przez 12 lat mojej pracy nigdy nie namawiałem swoich zawodników to tego, aby faulowali. Zostałem w tym momencie obrażony. Na ławce nie było jakichkolwiek ku temu sugestii, a tym bardziej prowokacji. Jestem trenerem, a nie rzeźnikiem. To, że Miedzi w drugiej połowie praktycznie nie było na boisku, nie jest moim problemem. Co do meczu – owszem, w pierwszej połowie goście dominowali jeśli chodzi o posiadanie piłki. Jednak to my stworzyliśmy wtedy lepsze sytuacje. Idealna szansa Damiana, idealna Bartka… Miedź strzeliła dwa gole, jednak nie po okazjach stuprocentowych. Po prostu, w tym meczu dysponowała bardzo dobrą skutecznością. W drugiej części praktycznie przez cały czas graliśmy na połowie Miedzi, co z tych wszystkich spotkań zdarzyło się chyba po raz pierwszy. Nawet nie chce mi się tego komentować, bo przed nami kolejne pojedynki. Kto był na meczu, ten widział. My umiemy przegrywać, jednak proszę nie zarzucać mi czegoś, czego ani nie zrobiłem, ani nie powiedziałem. Przeciwnie – za takie rzeczy karam. Rozumiem, że są emocje. Mam nadzieję, że one szybko opadną. Życzę Miedzi powodzenia w Pucharze Polski.

Damian Sędziak, piłkarz Chrobrego: Jestem niezadowolony z wyniku tego spotkania. Zagraliśmy dwie różne połowy. Gdybyśmy dziś zagrali równo to myślę, że wynik byłby zupełnie inny. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, w ten sposób straciliśmy dwie niepotrzebne bramki.  Szkoda, bo powinno być inaczej.