Od 1 maja w Głogowie funkcjonuje nowa placówka lecznicza – Miejski Ośrodek Rehabilitacji i Usług Specjalistycznych. Będzie to ośrodek, który zapewni osobom niepełnosprawnym szeroki dostęp do usług rehabilitacyjnych. Siedzibą placówki jest budynek, w którym wcześniej mieścił się Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci, przy ulicy Norwida. O tym jak będzie funkcjonował Ośrodek, o jego możliwościach oraz o tym, kto będzie z niego korzystał rozmawialiśmy z zastępcą prezydenta Leszkiem Szulcem.
D. Jęczmionka – Od 1 maja w Głogowie funkcjonuje nowa placówka lecznicza Miejski Ośrodek Rehabilitacji i Usług Specjalistycznych. W marcu radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie jej utworzenia. Czy nowy Ośrodek funkcjonuje już i jak wygląda jego działalność?
Leszek Szulc – Ośrodek działa zgodnie z podjętą przez Radę Miasta uchwałą, natomiast jego działalność na razie nie różni się od dotychczasowej. 1 maja uprawomocniła się uchwała i placówka funkcjonuje jako samodzielna jednostka, natomiast nie spełnia jeszcze wszystkich warunków zawartych w uchwale. Ośrodek nie jest jeszcze podmiotem leczniczym i i oprócz usług opiekuńczych nie może wykonywać innej działalności, gdyż nie zostały jeszcze spełnione wszystkie formalności.
D. Jęczmionka – Kiedy to nastąpi?
L. Szulc – W tej chwili te wszystkie formalności są załatwiane. W tym tygodniu zostanie złożony wniosek o rejestrację. Następnie wojewoda będzie miał 30 dni na wpisanie Ośrodka do rejestru podmiotów leczniczych i dopiero wtedy będzie można rozpocząć drugą działalność, która jest planowana.
D. Jęczmionka – Jaka to będzie działalność?
L. Szulc – W ośrodku oprócz świadczeń opiekuńczych, będzie prowadzona działalność lecznicza. Ośrodek na podstawie innej już ustawy będzie prowadził rehabilitację osób niepełnosprawnych, która będzie mogła być finansowana z NFZ.
Będzie to także ośrodek wczesnej interwencji. Planujemy wprowadzić szereg specjalizacji, m.in. potrzebny jest neurolog dziecięcy, psychiatra dziecięcy, do którego na dzień dzisiejszy jest bardzo trudny dostęp. Planujemy także poradnię chirurgii urazowo-ortopedycznej.
D. Jęczmionka – Kto będzie mógł korzystać z Ośrodka?
L. Szulc – Do tej pory z Ośrodka mogły korzystać tylko dzieci niepełnosprawne do 18 roku życia, natomiast teraz osoby, które ukończyły pełnoletność, także mogą składać wnioski o świadczenia specjalistycznych usług opiekuńczych.
D. Jęczmionka – Co to oznacza?
L. Szulc – To znaczy, że korzystanie z Ośrodka było do tej pory ograniczone wiekowo do 18 roku życia, a więc dzieci kończąc ten wiek musiały ten ośrodek opuścić. Teraz te osoby mogą do niego powrócić. Dodatkowo, część świadczeń opiekuńczych – w zależności od dochodów rodziców – będzie mogło być finansowane z budżetu państwa, czyli przez wojewodę.
D. Jęczmionka – Co do tej pory działo się z tymi osobami po opuszczeniu Ośrodka?
L. Szulc – Z informacji od tych osób, które wyszły z Ośrodka wiemy, że dzieci kończąc 18 rok życia miały kłopoty w znalezieniu swojego miejsca, a także w uzyskaniu świadczeń i rehabilitacji. Mogli jedynie liczyć na wsparcie finansowe z powiatu oraz gminy. Rodzice tych dzieci musieli radzić sobie sami. Część rodziców zaczęła się zrzeszać i tak np. powstał klub Tęczowe Motyle.
Obecnie Ośrodek łączy usługi opiekuńcze dla osób z zaburzeniami psychicznymi i jednocześnie daje możliwość pozyskania dodatkowych środków jako podmiot leczniczy pod warunkiem osiągnięcia kontraktów z NFZ.
D. Jęczmionka – Czy w Ośrodku są potrzebni dodatkowi specjaliści?
L. Szulc – Mamy kadrę, która już jest w Ośrodku, teraz potrzebne są dodatkowe fundusze na świadczenie dodatkowych usług przez tych samych pracowników. Tylko paru wyspecjalizowanych lekarzy będzie zatrudnionych dodatkowo. Chcemy m.in. zapewnić wysokiej klasy specjalistę ortopedy. Prowadzone są właśnie rozmowy z jednym z najwybitniejszych specjalistów z Polski. Poszukujemy także psychiatry dziecięcego.
D. Jęczmionka – Jak do tej pory był finansowany Ośrodek, który do 1 maja funkcjonował jako Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci?
L. Szulc – W zdecydowanej części gmina miejska pokrywała koszty związane z jego funkcjonowaniem. Część usług specjalistycznych była finansowana również przez wojewodę, a część przez rodziców. Do tej pory to funkcjonowało tak, że jeśli dochody rodziców przekraczały określone kwoty, to rodzice pokrywali nawet 100% kosztów za pobyt dziecka w tym Ośrodku.
D. Jęczmionka – W tym zakresie się coś zmieni?
L. Szulc – Te usługi nadal będą mogły być świadczone, aczkolwiek w Ośrodku będzie już zdecydowanie więcej możliwości. Zamierzamy wprowadzić do niego stowarzyszenia, które również będą prowadzić działalność na rzecz swoich członków.
D. Jęczmionka – Działalność stowarzyszeń to kolejne źródło finansowania?
L. Szulc – Ośrodek będzie otwarty na działalność różnych stowarzyszeń. Mamy grupę dzieci i osób dorosłych z autyzmem, które należą do stowarzyszenia w Zielonej Górze i poprzez projekty pozyskują niezbędne środki na swoją rehabilitację.
Do tej pory ta 15-osobowa grupa jeździła do Zielonej Góry na rehabilitację. Jeszcze w maju stowarzyszenie będzie prowadziło te usługi w naszym Ośrodku i nie będą musieli jeździć do Zielonej Góry. Celem jest utworzenie stowarzyszenia dla tej 15-osobowej grupy w Głogowie. Wtedy pojawi się możliwość dodatkowego źródła finansowania poprzez projekty.
Jest także plan, aby Klub Tęczowe Motyle założyło Stowarzyszenie, by móc uczestniczyć w różnych projektach zewnętrznych oraz pozyskiwać pieniądze ze środków budżetu miejskiego i powiatu.
Więc jest jeszcze wiele do zrobienia, aby ośrodek wykorzystał wszystkie swoje możliwości.
D. Jęczmionka – Kiedy tak się stanie, ile czasu potrzeba na to, aby Ośrodek funkcjonował zgodnie z zamierzeniami?
L. Szulc – Przebudowa Ośrodka i wiele innych funkcji, które może on pełnić wymaga czasu. Nie będzie to za pół roku ani za rok. Natomiast na pewno ten Ośrodek może się stać ważnym centrum rehabilitacji i usług opiekuńczych w Głogowie dla osób niepełnosprawnych, który stopniowo będzie rozszerzał swoją działalność.
Otwieramy Ośrodek dla ludzi, w którym będą świadczone nie tylko usługi opiekuńcze z NFZ, ale także świadczenia komercyjne, które chcemy także tam realizować.
Chcemy, żeby placówka nie była ośrodkiem zamykanym o godz. 15.00 To miejsce ma pełnić funkcję nie tylko rehabilitacyjną i leczniczą, ale również opiekuńczą, czyli np. jednym z jego zadań będzie wyręczanie rodziców z ciężkiej pracy w opiece nad tymi dziećmi.
Koszty utrzymania Ośrodka, które ponosi gmina to 1 mln 500 tysięcy rocznie. Z DPS korzystało z średnio ok. 34 – 36 dzieci. Ośrodek był ograniczony świadczeniami usług tylko z pomocy społecznej. Natomiast z pewnością ma on dużo więcej możliwości. Teraz z Ośrodka będzie korzystało dwa razy więcej osób, koszty utrzymania się nie zwiększą, a obiekt będzie dużo lepiej wykorzystany.
D. Jęczmionka – Dziękuję za rozmowę.