Od jakiegoś czasu „puka” do drzwi reprezentacji Polski. Jakub Łucak, głogowski szczypiornista jest coraz bliżej wyjazdu na tegoroczne Mistrzostwa Europy do Danii. Zawodnik aktualnie przebywa na zgrupowaniu z pierwszą drużyną kadry narodowej, która już dziś rozpocznie mini-turniej na Węgrzech. Od tego, jak się zaprezentuje zależeć będzie jego najbliższa przyszłość. Trzymamy kciuki i z pewnością śledzić będziemy poczynania biało-czerwonych na Węgrzech.
Krótka rozmowa z Jakubem Łucakiem – źródło: www.spr–chrobry.glogow.pl
Kuba, jak spędziłeś okres świąteczno-noworoczny?
Bardzo pracowicie, bo zaraz po zakończeniu rozgrywek pojechałem na zgrupowanie i od tamtej pory jestem właściwie ciągle z kadrą. Była krótka przerwa na Święta i Sylwestra, a tak cały czas treningi.
Teraz jesteś już na Węgrzech i… bardzo blisko wyjazdu na ME?
Blisko i daleko. Bardzo ważny będzie ten turniej, ponieważ jeśli pokażę się z dobrej strony moje szanse na wyjazd bardzo wzrosną. Jeśli pójdzie mi słabo, wyjazd mocno się oddali. Jednak jestem dobrej myśli i dam z siebie 200%.
Trener Biegler z pewnością nie będzie miał łatwego wyboru – Łucak, Orzechowski, Kuchczyński…
Myślę że Patryk ma miejsce zagwarantowane, o drugie miejsce trzeba mocno powalczyć. Zdecyduje selekcjoner i wybierze osobę, która będzie bardziej przydatna i która będzie w lepszej formie.
Trener rozmawiał z Tobą o swoich oczekiwaniach?
Nie było takiej rozmowy, ale ja doskonale wiem co mam robić i czego ode mnie oczekuje.
Czwarte miejsce dziewczyn na MŚ pewno dodało Wam skrzydeł?
Dziewczyny postawiły wysoko poprzeczkę i z pewnością zmobilizowały do jeszcze cięższej pracy.
Białoruś, później Czechy i Węgry na koniec… sprawdzicie się z mocnymi drużynami.
Turniej jest mocno obsadzony, ale myślę, że to będzie doskonały test dla drużyny narodowej. Odpowie też na pytanie w którym miejscu jesteśmy i nad czym mamy jeszcze pracować jako kadra.
To Twoje kolejne zgrupowanie z kadrą. Jak się czujesz w gronie najlepszych polskich szczypiornistów?
Przed chłopakami czuję wielki respekt i jestem szczęśliwy, że mogę uczyć się od jednych z najlepszych szczypiornistów w skali świata. To może jedynie dla mnie zaprocentować.
Kuba szykuj się do turnieju i pamiętaj, że w Głogowie bardzo wielu kibiców bardzo mocno trzyma za Ciebie kciuki!
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam. A kciuki bardzo się przydadzą.
Plan turnieju na Węgrzech:
3 stycznia, piątek:
Polska – Białoruś – godz. 14:45
Węgry – Czechy – godz. 17: 00
4 stycznia, sobota:
Białoruś – Węgry – godz. 13: 00
Czechy – Polska – godz. 15:15
5 stycznia, niedziela:
Białoruś – Czechy – godz. 10:45
Węgry – Polska – godz. 13:00