Co tak śmierdzi?

0
1491

Od pewnego czasu na terenie gminy Jerzmanowa oraz na osiedlu Kopernika i Piastów Śląskich w Głogowie czuć nieprzyjemny zapach. Wydobywa się on z pobliskiego szybu świętego Jakuba. Wczoraj (16 kwietnia) w Starostwie Powiatowym odbyło się spotkanie z przedstawicielami KGHM, którzy próbowali odpowiedzieć na pytanie skąd ten zapach.

Wczorajsze (16 kwietnia) spotkanie miało na celu poinformowanie i uspokojenie, że KGHM ma sytuację nieprzyjemnych zapachów pod kontrolą. –Kwestia redukcji gazu w środowiskach podziemnych jak również likwidacja uciążliwych zapachów na powierzchni jest priorytetem zarządu KGHM i czynimy szereg starań, aby zlikwidować ten problem u samego źródła – mówił Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM do spraw produkcji. Aby przybliżyć wszystkim obecnym na konferencji źródło problemów, przygotowano prezentacje. – To jest pierwszy przypadek na tą skalę w górnictwie. Konsultujemy tą sprawę z szeregiem jednostek badawczych zarówno w zakresie, jakie jest źródło tego gazu, ale też znalezienie metody neutralizacji zapachów. Działanie, jakie przeprowadzamy to badania stężeń, zabezpieczenie na dole, konsultujemy się też z instytucjami i firmami, wprowadzimy program badań medycznych. Jednak to z powodu neutralizacji zapachów się tutaj dzisiaj spotykamy. Substancje, które towarzyszą wydobywaniu się siarkowodoru są bardzo mocno wyczuwalne i pomimo bardzo nikłych stężeń stanowią ten bardzo przykry zapach. Jesteśmy zdeterminowani żeby problemem tego zapachu zająć się od początku do końca. Ponieważ cały czas mamy zarzuty, że są to gazy o stężeniach trujących i następują przypadki zachorowań, przygotowaliśmy program badawczy, żeby odpowiedzieć na pytanie czy tak jest i przygotować program profilaktyczny – mówi Andrzej Żymalski, dyrektor do spraw utrzymania ruchu w ZG Polkowice- Sieroszowice.

Na spotkaniu byli obecni głogowscy samorządowcy, których zainteresował zwłaszcza aspekt, czy gazy są trujące. – Nikt o zdrowych zmysłach nie jest przeciwnikiem działań KGHM-u na naszym terenie. Ludzie mają zatrudnienie, funkcjonują całe rodziny i z tego się utrzymują. Jest jedno “ale” : działalność KGHM nie może być prowadzona kosztem zdrowia mieszkańców. Moje pytanie jest takie – czy wyniki waszych badań są obiektywne. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby samorządy wykonały niezależne, indywidualne badania w momencie, kiedy Państwo nie będziecie o tym wiedzieć i nie będziecie mieć wpływu na emisję – mówi Cezary Kędzia, radny Rady Miejskiej w Głogowie. – Bardzo dużo było tutaj wypowiedzi, jakiś gaz. Mówmy wprost. Siarkowodór to trucizna, która w tej chwili jest wydobywana z szybu świętego Jakuba i emitowana między innymi na Głogów. Czy w takim razie mieszkańcy Głogowa również będą objęci badaniami? – pytał Janusz Piechocki, radny Rady Miejskiej w Głogowie. – Problem do tej pory zgłaszali mieszkańcy Jerzmanowej i tam mamy stacje, tam badamy. W Głogowie nie badamy czy to stężenie jest. – mówi Dariusz Wyborski z KGHM-u.