Żeby zaoszczędzić Głogowskie Obiekty Sportowe ( w tej chwili Chrobry Głogów S.A) zatrudniły firmy wyłonione z przetargu. Miały się one zajmować utrzymywaniem czystości i zapewnieniem ochrony. Prace straciło, więc wielu dotychczasowych pracowników. – Wypowiedzenia otrzymały trzy osoby. Pozostałym skończyły się umowy na czas określony. Nigdy jednak nie było obietnic, że umowy te zostaną przedłużone – mówi Tomasz Krzymiński, rzecznik prasowy Chrobry Głogów. Już na sesji rady miasta we wrześniu radni chcieli, aby udzielono im odpowiedzi stąd takie decyzje. –Chcemy żeby o sytuacji w Głogowskich Obiektach Sportowych informował nas pan prezes, a nie żebym dowiadywał się o zwolnieniach z mediów – mówił w trakcie sesji Roman Bochanysz.
Na wrześniowej sesji rady miasta do wyjaśnienia całej sprawy nie doszło. Jednak na wtorkowej sesji przedstawiono obszerną informację o sytuacji Głogowskich Obiektów Sportowych. Można się było z niej dowiedzieć, jakie obiekty posiada spółka oraz jakie przynosi dochody i straty. Taka prezentacja nie do końca usatysfakcjonowała radnych. – Ponad dwa lata temu Powiatowy Urząd Pracy dał blisko pół miliona złotych na utworzenie 40 stanowisk pracy w Głogowskich Obiektach Sportowych. Warunkiem było funkcjonowanie tych stanowisk przez dwa lata. Minął termin tej umowy i większość tych pracowników została zwolniona. To nie jest ważne czy to było rozwiązanie umowy czy zwolnienie fakt jest taki, że 26 osób jest bezrobotnych. – mówił radny miejski, Sławomir Majewski w trakcie sesji rady miasta. –Osoby, które znalazły zatrudnienie w firmie wyłonionej z przetargu to też osoby z Głogowa. Nie te, które pracowały wcześniej w GOS-ie, ale to są mieszkańcy Głogowa one też wcześniej były bezrobotne – mówił zastępca prezydenta Leszek Szulc.
Działania spółki Chrobry Głogów mają przynieść półmilionowe oszczędności – Firmy wyłonione z przetargu wykonują tą samą pracę o pół miliona taniej. Taki jest bilans dla GOS-u i dla głogowian. O tyle mniej wydamy z budżetu gminy albo spółka przyniesie mniejsze straty. To są nasze pieniądze. Głogowskie pieniądze. – tłumaczył Leszek Szulc.