III Gaworzycki Jarmark Kupiecki 2015 przeszedł do historii

Sobotnie upalne popołudnie do gaworzyckiego parku przyciągnęło setki mieszkańców i gości bynajmniej nie po to, by ochłodzili się przy pałacowej fontannie, ale za sprawą III Gaworzyckiego Jarmarku Kupieckiego. Kabaret Jurki, Wędrowne Gitary czy Teatr Avatar to nie jedyne atrakcje jakie dla uczestników przygotowali organizatorzy: Gmina Gaworzyce oraz Dom Kultury „Jowisz”.

Jarmark, prowadzony przez pasjonata historii Józefa Wilczaka, tradycyjnie rozpoczął się barwnym korowodem, który wyruszył spod Urzędu Gminy do zabytkowego parku. Wśród przebranych osób spostrzegawczy mogli dostrzec wójta Jacka Szwagrzyka oraz wicestarostę polkowickiego Kamila Ciupaka. W tym roku stroje nawiązywały do epoki baroku, a przebierańcy musieli wykazać się nie tylko kreatywnością przy ich tworzeniu, ale też i wytrwałością, by w 35 stopniowym upale maszerować w kreacjach, a potem bawić się w nich podczas całej imprezy. Motywacją była też pewnie nagroda w konkursie na najlepiej przebraną grupę, którą wygrała Babska Akademia z Gaworzyc. — Wygraną przeznaczymy upiększenie naszej miejscowości i posadzimy kwiaty. — precyzuje plany Marzena Badecka, przedstawicielka grupy, która odebrała pamiątkowy czek.

Nie sposób było przeoczyć licznej grupy chłopów z widłami, która skandowała — Baby dla chłopów!  — Byli to członkowie grupy historycznej pokazyhistoryczne.pl, którzy wraz z mieszkańcami Gaworzyc przygotowali kilka odsłon inscenizacji „Buntu chłopskiego” oraz „Wesela chłopskiego”. Inscenizacje zrobiły na widzach wielkie wrażenie. Nie zabrakło strojów z epoki, walki na szable czy dawnych tańców dworskich – wszystko okraszone zabawnymi tekstami. Najbardziej widowiskowe było ostateczne starcie chłopów z wojskami na łące koło pałacu, które było inscenizacją historycznego buntu, jaki rozegrał się w tym miejscu w Gaworzycach przed ponad 400 laty. W ruch poszły nie tylko widły czy kosy, ale też repliki broni palnej i armaty!

Wzdłuż głównej alejki parku usytuowane kramy kupieckie z różnorakim asortymentem. Można było kupić obowiązkowe wyposażenie małego rycerza (drewniane miecze, hełmy, łuki, tarcze), skosztować dawnego jadła, zaopatrzyć się w miody z okolicznych pasiek jak również w lokalne wina czy nalewki, a także różnorakie rękodzieło. Swój akcent miały też sołectwa: Mieszków wystawił stoisko jagodowe, Kurów Wielki – wioska sympatyków rowerowych kusiła nalewkami z bzu, Gostyń z domowymi wypiekami, a Koźlice częstowały bukowińską mamałygą i sałatką koźlicką.

W bocznej alejce zatrzymał się czas. Obok obozowiska rycerskiego usytuowane były stanowiska dawnych rzemieślników. Można było podejrzeć jak i spróbować swoich sił w wyplataniu koszyków z wikliny, czerpaniu papieru, robieniu kolczugi, tkaniu na krosnach, kuciu żelaza, pisania u skryby, a także zrobić własnoręcznie podpłomyki, by po upieczeniu je zjeść. Wielkim powodzeniem cieszyło się stoisko Grzegorza Fijałowskiego, miedziorytnika, który miał swoją wystawę w holu pałacu. Udostępnił swój warsztat ochotnikom by i oni mogli spróbować stworzyć własne dzieła.

Ponadto lokalne stowarzyszenia zaprezentowały swoje projekty, które otrzymały dofinansowanie w tegorocznej edycji Działaj Lokalnie. Stowarzyszenie Miłośników Rękodzieła „Kreatywni” rusza niedługo z projektem „Letnie, objazdowe warsztaty szyciowe” i poprowadziło plenerowe warsztaty szycia na maszynie, natomiast Stowarzyszenie Lepsze Jutro Twórzmy Dziś uruchomiło po raz pierwszy letnią kawiarenkę artystyczną „Pod Magicznym Drzewem”, która cieszyła się wielkim powodzeniem. Wolontariat Młodzi Jana Pawła II prowadził loterię, z której dochód zostanie przeznaczony na letni wypoczynek dla dzieci.

Kabaret Jurki stanął na wysokości zadania i rozśmieszał publiczność do łez. Jak na prawdziwych profesjonalistów przystało – aktorzy szybko nawiązali z widzami więź. Atmosfera była naprawdę gorąca i kilkukrotnie musieli nawet interweniować strażacy – ustawili armatkę wodną za sceną dla ochłody oraz zraszali dziedziniec przy pałacu, by upał tak bardzo nie doskwierał, a po zakończonym programie kabaretowym pod strumień z węża strażackiego wskoczyli nawet aktorzy.

Wieczór upłynął pod znakiem muzyki: ze sceny rozbrzmiewały utwory Czerwonych Gitar, za sprawą grupy „Wędrowne Gitary”, a następnie rozpoczęła się zabawa taneczna z Muzycznym Radiem, którą poprowadził Maciej Wowk. Odbył się też spektakularny nocny pokaz przygotowany przez Teatr Avatar.

Podczas III Gaworzyckiego Jarmarku Kupieckiego dopisało chyba wszystko – pogoda (aż za bardzo), atrakcje i uczestnicy. Gaworzycki park i tereny przypałacowe mają swój urok i taka impreza jak Jarmark Kupiecki doskonale się wpisuje w okolicę.

Jak wyglądał Gaworzycki Jarmark Kupiecki 2015? Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.