Promocja na kosze

0
1213

Dwóch mężczyzn w wieku 42 i 59 lat zostało zatrzymanych przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Mężczyźni zabrali 1100 litrowy pojemnik na śmieci spod jednego ze sklepów na terenie miasta. Następnie sprzedali go za 200 złotych właścicielowi innego sklepu. Obydwaj mężczyźni są pracownikami firmy zajmującej się zbieraniem selekcjonowanych odpadów. Ostatecznie jednak zarzut kradzieży pojemnika o wartości 652 złotych, usłyszał jeden z nich, 42 – letni mieszkaniec Głogowa. Teraz grozi mu kara pięciu lat pozbawienia wolności.

Od 1 lipca bieżącego roku zacznie obowiązywać nowy system gospodarki odpadami komunalnymi. Wiele osób robi więc teraz porządki i pozbywa się niepotrzebnych rzeczy. Wczoraj (8 maja) w godzinach popołudniowych oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał zgłoszenie telefoniczne z informacją, że spod jednego z głogowskich sklepów, dokonano kradzieży kontenera na śmieci. – Był to spory kontener o pojemności 1100 litrów. Jego wartość wynosiła 652 złotych. Osoba zgłaszająca kradzież przekazała również numer rejestracyjny podejrzanego pojazdu, jaki był widziany w okolicach sklepu. Bus o wskazanych numerach rejestracyjnych został zatrzymany na terenie miasta przez policyjny patrol z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. W pojeździe jednak nie znajdował się ukradziony kontener – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Dalsze działania policjantów doprowadziły do ustalenia, że zatrzymali właściwy pojazd, jednak kontener na śmieci został już wyładowany wcześniej na terenie miasta. Ostatecznie policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie odzyskali pojemnik i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 42 i 59 lat. Okazało się, że niedoszła właścicielka kontenera, działając w dobrej wierze, zamówiła kontener u 42 – letniego pracownika firmy zajmującej się zbieraniem selekcjonowanych odpadów. – 42 – letni mężczyzna nie wprowadził w szczegóły swojego 59 – letniego kolegi i pojemnik zabrał z przypadkowego sklepu. Dostarczył go do innego sklepu i zainkasował 200 złotych od nieświadomej pochodzenia kosza nabywczyni – mówi Bogdan Kaleta. 42 – letni mężczyzna przyznał się do winy i postanowił dobrowolnie poddać się karze. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. 59 – letni mężczyzna z racji tego, że nie był świadomy swojej pomocy w kradzieży nie usłyszał żadnych zarzutów.