Regionalna Izba Obrachunkowa oceniła, że budżet za rok 2014 został zrealizowany prawidłowo. Głogowscy radni również nie mieli wątpliwości i podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej jednomyślnie udzielili prezydentowi absolutorium.
Budżet za rok 2014 został przygotowany i prawie w całości zrealizowany przez byłego prezydenta miasta Jana Zubowskiego, który został zaproszony na wczorajszą sesję. Po listopadowych wyborach założenia budżetu realizował nowo wybrany prezydent miasta Rafael Rokaszewicz.
„Zdaje sobie ze specyfiki zeszłego roku. Ponad jedenaście miesięcy pracy mojego poprzednika. Niespełna miesiąc mojej pracy – mówił prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz, dziękując za udzielenie absolutorium. – Dlatego cieszę się, że pan Jan Zubowski przyjął zaproszenie na tą sesję. Kiedy obejmowałem urząd moim zadaniem było m.in. płynne wejście w realizację budżetu, zakończenie najważniejszych spraw, rozliczenie i uzyskanie pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej”
Wśród zalet poprzedniego budżetu prezydent Rokaszewicz wymienił dużą liczbę inwestycji i zadań remontowych. Na te zadania gmina wydała ponad 75 mln. zł.
Były prezydent Jan Zubowski uważa, że te inwestycje znacznie podniosły jakość życia mieszkańców Głogowa. Wśród najważniejszych zadań wymienia m.in. inwestycje drogowe, gospodarkę wodno-ściekową w południowo-wschodniej części miasta, rozpoczęcie budowy portu, wykup terenów pod przyszłe drogi. „Życzyłbym sobie i głogowianom, żeby w przyszłych latach ilość inwestycji była na podobnym poziomie” – mówi Zubowski.
Minusem jest zadłużenie gminy, które wynosi 111 mln. zł. Skutkować to może mniejszą liczbą inwestycji, tym bardziej, że zdolność kredytowa gminy została znacznie ograniczona.
Zadłużenie budzi niepokój radnego Zbigniewa Sienkiewicza, reprezentanta Klubu Radnych Lewicy i Bezpartyjnych. „Nowo wybrany prezydent i samorząd wielkiego komfortu w zaciąganiu kredytów mieć nie będą. Moim zdaniem trzeba spłacić te wielkie inwestycje i poprawić kondycję gminy” – mówi Sienkiewicz.
Prezydent Rafael Rokaszewicz zapewnia, że zadłużenie potraktuje jako wyzwanie. „Będę jeszcze bardziej zdeterminowany, by zdobywać środki zewnętrzne – zapewnia.
Zdaniem byłego prezydent miasta Jana Zubowskiego zadłużenie gminy to skutek wieloletniego wspierania powiatu:
„Gdyby nie pomoc dla powiatowych instytucji, zadłużenie gminy byłoby na takim poziomie, jaki ja zastałem na początku kadencji, czyli na poziomie czterdziestu kilku milionów złotych” – wyjaśnia. – „Uważaliśmy jednak, że trzeba wspomóc szpital, policję, straż pożarną, powiatowe szkoły. I pomagaliśmy. Na tę pomoc trzeba było zaciągnąć kredyty. Trzeba rozważyć, czy wspieranie powiatu ma sens.”
Rafael Rokaszewicz uważa, że na zerwaniu współpracy z powiatem straciliby przede wszystkim mieszkańcy Głogowa, dlatego nie zamierza rezygnować ze wspierania powiatowych instytucji, mimo kosztów, jakie ta pomoc generuje.
„Mieszkańca nie interesuje, kto jest właścicielem drogi w mieście. Mieszkaniec chce jeździć prostymi drogami, bez dziur.- mówi Rokaszewicz. – „Takie jednostki jak straż pożarna, policja, tylko z powodów administracyjnych są powiatowe. To są jednostki państwowe. Zależy nam na bezpieczeństwie głogowian i dlatego je wspieramy.”
