Premier odwiedził Głogów

“Złoty Donek”, czyli styropianowy posąg Donalda Tuska, stanął wczoraj na głogowskim rynku. Działacze Zarządu Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność, którzy zorganizowali happening, przez 2 godziny w ironiczny sposób oddawali mu cześć i dziękowali za sześcioletnie rządy. 

W piątkowe południe, 13 grudnia, Głogów odwiedził “Złoty Donek”, który na 2 godziny stanął przed głogowskim ratuszem. Styropianowy posąg Donalda Tuska w peruwiańskiej czapce i z piłką pod pachą, stał się sławny podczas wrześniowych protestów związków zawodowych w Warszawie.

Od 11 do 14 września przed sejmem związkowcy manifestowali swoje niezadowolenie z rządów obecnej koalicji. Zakończeniem protestu była kilkuset tysięczna manifestacja związkowców pod hasłem “Dość lekceważenia społeczeństwa”. Ostatniego dnia protestów swoją premierę miał “Złoty Donek”, który jest dziełem NSZZ Solidarność. Od tamtej pory posąg premiera objeżdża Polskę z “wizytą gospodarczą”.

Wczoraj odwiedził Głogów –“Mieszkańcy Głogowa zasłużyli w końcu na to, aby najwyższe władze przyjechały do Głogowa i zorientowały się co jeszcze można zrobić dla mieszkańców, wiemy, że potrzebna jest druga przeprawa mostowa” – tak cel wizyty ironicznie wyjaśniał Bogdan Orłowski przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność i organizator happeningu.

Przez dwie godziny związkowcy w kpiący sposób oddawali mu cześć i dziękowali za dotychczasowe dokonania. Podczas happeningu wyartykułowali główne problemy ogólnokrajowe  – “Problemy lokalne, głogowskie zostawiamy miejscowym politykom, my z przekąsem będziemy mówić o problemach wszystkich Polaków” – mówił Orłowski.

Litania dziękczynna związkowców była długa. Dziękowali premierowi, m.in. za podniesienie wieku emerytalnego, bezrobocie, umowy śmieciowe, system zdrowotny.

“Każda formuła, żeby politycy, szczególnie rządzący, nie zapomnieli o problemach, które nurtują całe społeczeństwo, jest odpowiednia, by przypominać co w Polsce nie gra i czego oczekują Polacy” – dodaje przewodniczący.

Jak wyjaśnia Orłowski przyjazd Złotego Donka do Głogowa w 32 rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego to przypadek – “11 grudnia  pan Premier był w Legnicy, 12 w Lubinie, więc jest to zwykły zbieg okoliczności”. Dzisiaj Złoty Donek bawi się na karczmie piwnej, a w poniedziałek odwiedzi Jelenią Górę.

“Złoty Donek” wzbudzał zainteresowanie wśród przechodniów, którzy zatrzymywali się i robili zdjęcia posągowi. Jednak pytana większość nie wiedziała jaki jest cel zorganizowanej akcji.