Nie wytrzymali! W Słowiańskim oGródku pojawili się pierwsi wandale

0
1529

Słowiański oGródek w głogowskim Parku Słowiańskim jeszcze nie został otwarty, a już pojawili się pierwsi wandale. Uszkodzono ogrodzenie. Drewniane ściany porysowano bezsensownymi bohomazami. Tu i ówdzie leżą puszki i butelki po piwie.

Jak nie po dobroci, to siłą

Uroczyste otwarcie nowego placu zabaw w Parku Słowiańskim zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem otaczające je ogrodzenie zostało uszkodzone. W dwóch miejscach wyrwano osadzone w ziemi sztachety, na których ogrodzenie się wspierało. Gołym okiem widać cel tego działania – wejść do środka. Na siłę, na chama. Na zasadzie: „Zamknięte? Nieważne! I tak wejdziemy. Zniszczymy, a wejdziemy”.

 

Ale do środka wejść trudno. Masywne bramy zabezpieczone są łańcuchami i kłódkami. To jednak nie zraziło amatorów piwa. Jakimś sposobem na zamkniętym i zabezpieczonym terenie znalazły się puste puszki, butelki i inne śmieci, a także ślady butów. Na tym jednak nie koniec. Jacyś początkujący graficiarze przy pomocy kredy wyrysowali na ścianach oGródka bełkotliwe gryzmoły.

Zasady są jasne

Regulamin użytkowania słowiańskiego placu zabaw mówi jasno:

  • Pkt. 6: Na placu zabaw nie wolno śmiecić. Odpadki wrzucać należy do koszy na śmieci.
  • Pkt. 7: Na plac zabaw zabrania się wstępu osobom których stan wskazuje na spożycie alkoholu, lub które są pod działaniem środków odurzających.

Siła przyciągania

Słowiański oGródek to całkowicie wyjątkowe miejsce. Wzorowany na średniowiecznym grodzie plac zabaw przyciąga uwagę każdego przechodnia. Ludzie z uwagą przyglądają się wyniosłym budowlom i dziwnym konstrukcjom. Na ich twarzach widać coś pomiędzy zachwytem i zdumieniem. Dzieci natomiast z błyskiem w oczach zaglądają do środka, spragnione nowych wyzwań i nowych zabaw. Byłaby wielka szkoda, gdyby tak fantazyjny obiekt został zniszczony.

Warto pamiętać, że Kodeks wykroczeń za wybryki, podobne do tych opisanych powyżej, przewiduje mandat nawet do 500 zł.