Kolejne zwycięstwo pomarańczowo-czarnych

0
1180

Powoli zaczynamy się przyzwyczajać do zwycięstw pomarańczowo-czarnych. Sobotnie (14.09.2013r) zwycięstwo nad Błękitnymi Stargard Szczeciński (2-0) było już szóstym w tym sezonie. To jeszcze nie wszystko. Wygląda na to, iż głogowianie w bieżącym sezonie dominują w każdej ligowej statystyce. Fantastyczna postawa pomarańczowo-czarnych sprawia, iż  „szepty” dotyczące możliwości promocji do wyższej klasy rogrywkowej stały się hasłem słyszalnym nie tylko w Głogowie.  Już za tydzień głogowianie zmierzą się z wiceliderem, Górnikiem w Wałbrzychu. Szykuje nam się niezwykle interesujące widowisko .

Czerwona Kartka – kluczowy moment gry.

Od pierwszej minuty oba zespoły prezentowały się piłkarsko dobrze. Kreatywna gra obu zespołów pozwoliła oglądać ciekawe spotkanie. Zarówno jedna jak i druga drużyna stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji. Jednak w pierwszej części gry tylko jedna zakończyła się bramką. W 21 minucie akcję z prawej strony zapoczątkował Michał Ilków-Gołąb, który doskonałym podaniem obsłużył Mateusza Hałambiec, który głową skierował piłkę do bramki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Pierwsze dziesięć minut drugiej połowy, to zdecydowana dominacja przyjezdnych. Pomarańczowo-czarni mieli ogromny problem z wymianą dwóch, trzech podań i utrzymaniem się przy piłce. Nie wiele brakowało by goście doprowadzili do remisu. W 59 minucie szczęście dopisało gospodarzom. Za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Gajda. Od tego momentu goście jakby przestali wierzyć w końcowy rezultat. Podopiecznym trenera Ireneusza Mamrota grało się o wiele łatwiej i tak na dobrą sprawę wynik tego spotkania był już przesądzony. Sześć minut później na 2-0 podwyższył Janeczko i było już jasne, że punkty pozostaną w Głogowie.

Trzy punkty za zaangażowanie.

Zwycięstwo napędza kolejne zwycięstwo. Gdy zespół jest na fali i wygrywa, atmosfera wokół klubu motywuje do dalszej pracy. Wtedy nawet grając słabiej jest się w stanie pokonać rywala. Wszystko za sprawą determinacji i zaangażowania, które rosną wraz z dobrymi wynikami – Mimo naszej słabszej gry stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji. Mówiłem przed meczem, że Błękitni postawią nam poprzeczkę bardzo wysoko. To spotkanie kosztowało nas bardzo dużo zdrowia. Cieszę się, że chłopcy pozostawili serce. Bardzo się cieszę z kompletu punktów – Ireneusz Mamrot , szkoleniowiec Chrobrego Głogów.

Lepiej grający zespół nie zawsze wygrywa.

Przede wszystkim dziękuje swojej drużynie za zaangażowanie walkę i za to, że pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Nie przestraszyliśmy się obiektów, oświetlenia, publiczności. Wiemy o co walczymy, naszym celem jest pierwsza ósemka. Mieliśmy swoje sytuację. Pierwsza bramka podcięła nam trochę skrzydła. Nie poddaliśmy się. Na drugą połowę wyszliśmy niezwykle zmotywowani i przez dziesięć minut to my dominowaliśmy. Niestety chwile potem czerwona kartka. Nie będę komentował decyzji sędziego. Chrobry się wycofał i kontratakiem wygrał to spotkanie – tłumaczył Jarosław Piskorz, drugi trener Błękitnych Stargard Szczeciński.

Głogowianie zdominowali statystyki.

Chrobry Głogów jest liderem. Nie tylko w klasyfikacji punktowej. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota przodują także w klasyfikacji najskuteczniejszych (15 strzelonych goli) i najlepiej broniących (3 stracone) drużyn w lidze. Poza tym po 8 kolejkach II ligi, głogowianie nie przegrali jeszcze spotkania. Statystyki wskazują, iż z całą pewnością czeka nas niezwykle interesujący sezon.

CHROBRY GŁOGÓW – BŁĘKITNI STARGARD SZCZECIŃSKI 2:0 (1:0)

1:0 Hałambiec 21
2:0 Janeczko 66

CHROBRY: Rzepecki – Ilków-Gołab, Michalec, Szałek, Samiec, Machaj (90 Niewieściuk), Hałambiec, Ulatowski (89 Ziemniak), Janeczko, Sędziak (81 Tabaczyński), Szczepaniak (59 Gancarczyk).

BŁĘKITNI: Ufnal – Wojtasiak, Jasitczak, Wawszczyk, Gajda, Liśkiewicz, Poczobut, Magnuski (81 Neumann), Więcek (86 Szych), Fadecki, Kazimierowicz (75 Wojciechowski).