„Inwestorzy są zainteresowani głogowską podstrefą”

0
1164
2014-11-18 Rafael Rokaszewicz @ Głogów

Trwają rozmowy w sprawie utworzenia w Głogowie Parku Technologicznego. Pierwsze gotowe powierzchnie pod wynajem miałyby powstać na terenie głogowskiej podstrefy ekonomicznej jeszcze w tym roku. Projekt ma być zrealizowany w formule tzw. spółki celowej prawa handlowego. Czy Park Technologiczny to szansa dla Głogowa na ściągnięcie inwestorów? O tym między innymi rozmawialiśmy z prezydentem Rafaelem Rokaszewiczem.

D. Jęczmionka – Z kim prowadzone są rozmowy na temat Parku Technologicznego w Głogowie?

Rafael Rokaszewicz – Rozmowy prowadzę od pierwszych dni mojego urzędowania z przedstawicielami Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Legnicy. Zaraz na początku, kiedy zostałem prezydentem, był u mnie prezes strefy, Rafał Jurkowlaniec i rozmawialiśmy o pomyśle i chęci realizacji tego typu przedsięwzięcia. W ostatnim czasie, już z konkretnymi wytycznymi, spotkałem się z wiceprezes strefy, Dorotą Włoch.

D. Jęczmionka – Co z tych rozmów wynikło?

R. Rokaszewicz – Chcemy, aby w Głogowie powstała miejsko-strefowa spółka celowa, która realizowałaby przedsięwzięcie polegające na budowie hal produkcyjnych pod wynajem. W późniejszym czasie byłaby także możliwość sprzedaży tych hal.

D. Jęczmionka – Skąd wiadomo, że jest zainteresowanie wśród inwestorów wynajmem bądź kupnem takich hal w głogowskiej podstrefie ekonomicznej?

R. Rokaszewicz – Wiemy to od inwestorów poszukujących miejsc pod inwestycje. Takie informacje spływają do strefy, a także ja w rozmowach w inwestorami często się z tym spotykałem. Nie zawsze inwestorzy potrzebują terenów do budowy swojej siedziby. W większości przypadków są zainteresowani możliwością wynajęcia gotowej hali – uniwersalnej i profesjonalnej – w której mogą zainstalować swoje maszyny do produkcji. Dopiero po kilku latach działalności decydują się, na budowę własnego zakładu bądź zakup wynajmowanej do tej pory hali.

Taki jest zamysł tego przedsięwzięcia, czyli budowa hal i wynajmowanie tych powierzchni inwestorom. Tym wszystkim miałaby się zająć spółka celowa.

D. Jęczmionka – Do kogo należy podjęcie najważniejszej decyzji dla realizacji tego przedsięwzięcia, jaką jest utworzenie spółki?

R. Rokaszewicz – Przystępowanie do spółek przez gminę musi poprzedzać uchwała Rady Miejskiej. Utworzenie spółki wiąże się też z wniesieniem aportu pieniężnego i niepięniężnego, w naszym przypadku będzie to przeznaczony przez nas grunt, znajdujący się na terenach specjalnej podstrefy ekonomicznej w Głogowie, przy ulicy Północnej.

D. Jęczmionka – Jak duży będzie to teren?

R. Rokaszewicz – W grę wchodzą dwie działki o wielkości 2 i 3 hektarów. W tej chwili nasze służby planistyczne wybierają najbardziej optymalną działkę do tego typu przedsięwzięcia.

Jeżeli chodzi o spółkę to większościowym udziałowcem byłaby Specjalna Strefa Ekonomiczna. Oni biorą na siebie największy ciężar tego przedsięwzięcia. Biorą na siebie odpowiedzialność za pozyskiwanie inwestorów – choć trzeba pamiętać o tym, że oni na co dzień mają kontakt z inwestorami, którzy poszukują takich miejsc do zainwestowania.

D. Jęczmionka –Gmina musiałaby wyłożyć 2 miliony złotych. Są na to pieniądze w budżecie miejskim?

R. Rokaszewicz – Dla budżetu to nie jest duża kwota. Część tej kwoty to będzie wartość nieruchomości. Pozostała kwota będą to środki finansowe wygospodarowane w budżecie.
Trzeba natomiast brać pod uwagę „zyski społeczne” w przyszłości. Mówimy tu o powstaniu hali do której ściągniemy inwestorów, którzy dadzą realne miejsca pracy mieszkańcom Głogowa.

D. Jęczmionka – Z pieniędzmi nie będzie problemu, a czy może być problem z poparciem radnych dla tego pomysłu?

R. Rokaszewicz – Już na pierwszym spotkaniu jakie odbyłem z radnymi mówiłem – chociaż jeszcze bardzo ogólnie – że mam taki pomysł. W najbliższym czasie na posiedzeniach komisji będę chciał ten pomysł już uszczegółowić i przedstawić, ale jest to tak niesamowicie korzystne rozwiązanie dla Głogowa, że nie mam wątpliwości, że radni podejmą dobrą decyzję.

D. Jęczmionka – Pierwszy budynek ma powstać już w tym roku?

R. Rokaszewicz – Takie jest założenie. Wtedy też uwiarygodni się to przedsięwzięcie. To wynika też z tego że dużo jest zapytań od inwestorów o tego typu powierzchnię. W tej chwili jest problem z takimi nowoczesnymi halami dla inwestorów. A ten pomysł wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom.

Dlatego w możliwie najkrótszym czasie będę chciał radnym przedstawić ten pomysł, ponieważ Specjalnej Strefie Ekonomicznej też zależy na tym, by przyspieszyć wszystkie procedury, tak aby można było przystąpić do realizacji tego pomysłu.

D. Jęczmionka – Dziękuję za rozmowę