Dwie porażki w Mielcu

0
932

Miniony weekend (24 – 25.11) nie był udany dla szczypiornistów SPR-u.  Dwie porażki, w ciągu dwóch dni, sprawiają, że tracimy zarówno w ligowej tabeli jak i w 1/4 Pucharu Polski. W obu spotkaniach, podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego spisali się poniżej oczekiwań, co w konfrontacji z brązowym medalistą Mistrzostw Polski, okazało się zdecydowanie zbyt mało.

W sobotę do ostatniej bramki. 

Sobotnie, ligowe spotkanie przysporzyło o wiele więcej emocji niż pojedynek pucharowy. Głogowianie już od początku spotkania przejęli inicjatywę na parkiecie. W 10 minucie tablica pokazywała wynik 3-6 na korzyść naszego zespołu. Przewaga trzech bramek utrzymała się do końca pierwszej połowy. Do przerwy Chrobry prowadził w Mielcu 14-11.

Na drugą część gry, gospodarzy wyszli niezwykle zmotywowani. Już początkowe sekundy pokazały, że o punkt na terenie rywala będzie ciężko. W 35 minucie Stal doszła Chrobrego na jedną bramkę. Dziesięć minut później objęła prowadzenie. Mielczanie doskonale wykorzystali słabszy fragment rywali, rzucając bramki z każdej pozycji. Na pięć minut przed końcem na tablicy świetlnej widniał wynik 27-25, a głogowian stać  było tylko na odrobienie jednej bramki. Kilkanaście minut słabszej postawy w drugiej połowie przesądziło o końcowym rezultacie.

Tauron Stal Mielec – Chrobry Głogów 29:28 (11:14)

Chrobry: Stachera, Kapela, Zapora – Piętak 1, Jankowski 2, Bednarek, Płócienniczak, Świtała 2, Mochocki 3, Kuta 2, Łucak 6, Gujski 3, Płaczek 3, Wysokiński 1, Czekałowski i Ścigaj 5.

Dzień później. Widoczna przewaga gospodarzy.

Dzień później, w Mielcu, o godz. 20:00, na oba zespoły czekał mecz pucharowy. Znów górą byli gospodarze, jednak tym razem ich dominacja była bardziej wyraźna. Przez pierwszą część gry żadna z ekip nie pozwoliła na punktowe odejście rywalowi, przez pół godziny gry zespoły toczyły wyrównany bój. Ten fragment gry zakończył się jednobramkowym prowadzeniem Stali 12-11.

Po przerwie gospodarze systematycznie powiększali przewagę. Zdobywanie bramek mielczanom przychodziło dużo łatwiej, podczas gdy każdy celny rzut Chrobrego sprawiał piłkarzom dużo wysiłku. Głogowianie nie potrafili znaleźć recepty na dobrze spisującego się w bramce Krzysztofa Lipkę. Głogowianie przegrali drugi mecz w ciągu dwóch dni, wracając do Głogowa w kiepskich nastrojach.

Tauron Stal Mielec – Chrobry Głogów 28:24 (12:11)

Chrobry: Kapela, Zapora – Piętak 2, Jankowski 2, Bednarek, Płócienniczak 4, Mochocki 6, Kuta 1, Łucak 1, Płaczek, Wysokiński, Czekałowski 5 i Ścigaj 3.