Kibice z Częstochowy okradli stację paliw

0
1266

Dwunastu kibiców z Częstochowy zostało zatrzymanych za kradzież na stacji paliw w okolicy Oławy. Podczas powrotu z meczu Chrobry Głogów – Raków Częstochowa sympatykom musiało mocno zachcieć się pić, postanowili więc zatrzymać się w drodze powrotnej by uzupełnić zapasy. Wybrali produkty alkoholowe i energetyzujące na łączną wartość 650 zł, po czym wyszli jakby nigdy nic, nie dokonując zapłaty. Chwile potem zostali zatrzymani przez wrocławską policję i ukarani mandatami w wysokości 500 zł.

O tej sprawie właśnie się od pana dowiaduję, do klubu żadna tego typu informacja nie doszła. Jeśli sprawa zostanie potwierdzona to zaznaczam, że jest różnica między kibicami a pseudokibicami. Na pewno zainteresujemy się tym zdarzeniem – mówił Piotr Maćkowiak, rzecznik prasowy częstochowskiego klubu.

Na podstawie monitoringu i relacji świadków udało nam się zatrzymać sprawców wykroczenia. Dwunastu uczestników kradzieży udało się ująć, zanim ci zdołali skonsumować przywłaszczone produkty. Po zdarzeniu kibice z Częstochowy, w liczbie 130 osób, wracali pod eskortą funkcjonariuszy. Niestety nie mamy możliwości kontrolowania każdej grupy kibicowskiej – komentował Krzysztof Zaporowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Tego typu incydenty mają miejsce stosunkowo często. Do takich wykorczeń dopuszczają się kibice drużyn ekstraklasowych. Miedzy innymi kibice Legi Warszawa czy Widzewa Łódź, którzy w podobny sposób zostali zatrzymani przez mundurowych. – Niestety nie wydarzyło się to podczas imprezy masowej, przez co nie możemy mówić o jakimkolwiek zakazie stadionowym. Możemy co najwyżej karać mandatami, przypominając, że czasami kara pieniężna staje się najbardziej efektywna – tłumaczył Krzysztof Zaporowski. 

Skradziony towar, tj. piwo i napoje energetyzujące zostały odzyskane i w stanie nienaruszonym powróciły do dalszej sprzedaży.

A tak pisaliśmy o meczu!

Poprzedni artykułMayday – są już plany
Następny artykułApteka przyjazna – kolejna edycja
Mówią, że lokalny patriotyzm w dzisiejszych czasach do niczego nie prowadzi, a ja nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu. Już od najmłodszych lat reprezentowałem barwy głogowskich klubów sportowych, wpychając nos wszędzie gdzie tylko się mieścił. Ciekawość pozwoliła mi być wszędzie tam gdzie coś się działo, a ludzie wokół mnie zawsze mieli świeże informacje. Jestem absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie, ale to nie szkoła nauczyła mnie wiary i siły by zacząć zmieniać świat od siebie. Sport, edukacja i muzyka są w moim życiu postaciami pierwszoplanowymi, cała reszta to tło, którego poszczególne elementy, od czasu do czasu się uwypuklają. :)