Zgodnie z przewidywaniami szczypiorniści SPR Chrobrego Głogów musieli uznać wyższość mistrzów Polski w dzisiejszym spotkaniu PGNiG Superligi Mężczyzn. Głogowianie grając przed własną publicznością starali się dotrzymywać kroku faworytowi, ale kielecki zespół wygrał różnicą ośmiu trafień.
Hegemon polskich rozgrywek przyjechał do Głogowa bez kilku zawodników. W ligowym starciu niektórzy gracze VIVE Kielce otrzymali czas na odpoczynek, bowiem za kilka dni mistrzów Polski czeka trudna przeprawa w europejskich pucharach, gdzie rywalem będzie FC Barcelona.
Mimo kilku absencji, goście byli wyraźnym faworytem meczu i szybko ruszyli do wykonywania swojego planu. Kolejny raz w bramce SPR Chrobrego Głogów świetnie spisywał się Rafał Stachera. To właśnie jego interwencje pozwalały głogowianom na dotrzymywanie kroku przyjezdnym. Z czasem różnica zaczęła jednak rosnąć.
Do przerwy SPR Chrobry tracił sześć bramek. Po zmianie stron podopieczni Jarosława Cieślikowskiego starali się utrudniać zadanie faworyzowanym gościom, ale VIVE utrzymywało bezpieczną zaliczkę. W kolejnych minutach najlepszy polski zespół pozwolił sobie na więcej luzu, a co za tym idzie – nie zabrakło błędów. Te jednak nie miały wielkiego wpływu na przebieg meczu.
Głogowska drużyna walczyła ambitnie, ale korzystny rezultat kielczan ani przez chwilę nie był zagrożony. Planów nie pokrzyżowała nawet czerwona kartka Arkadiusza Moryto. VIVE wygrało w hali im. Ryszarda Matuszaka 38:30 i w spokoju może przygotowywać się do sobotniego meczu z Barceloną.
SPR Chrobry Głogów – PGE VIVE Kielce 30:38 (14:20)
SPR Chrobry Głogów: Stachera, Kapela – Babicz 3, Klinger 2, Makowiejew 6, Rydz, Sadowski 1, Tylutki, Warmijak 1, Bartczak 3, Bekisz, Biegaj 1, Czapla 4, Wawrzyniak 1, Krzysztofik, Orpik 2
PGE VIVE Kielce: Ivić, Cupara – Kulesh 2, Mamić 3, D. Dujshebaev 2, Jurkiewicz 4, Lijewski 3, Fernandez 3, Jachlewski 5, Moryto 4, Bis 1, Karalek
Dzisiejsze mecze PGNiG Superligi Mężczyzn:
SPR Chrobry Głogów – PGE VIVE Kielce 30:38 (14:20)
Wisła Azoty Puławy – MMTS Kwidzyn 26:17 (12:12)
Zagłębie Lubin – Wisła Płock 19:29 (10:17)
