Głogowski snajper nie przyznaje się do winy

0
924
zdjęcie Arch.2013-08-05-glogowska-policja-złodziej@Glogow-01

Głogowska policja aresztowała 25-letniego Mateusza S., który rok temu, w Głogowie, postrzelił z wiatrówki dwie osoby. Dzięki badaniom balistycznym głogowski snajper usłyszał zarzuty. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Śledztwo prowadzi prokuratura w Głogowie.

Głogowska policja aresztowała snajpera, który w lipcu ubiegłego roku, postrzelił z wiatrówki dwie osoby. Pierwszą ofiarą głogowskiego snajpera był 13-letni chłopak, który został postrzelony w plecy 11 lipca. Po przewiezieniu go do szpitala i prześwietleniu okazało się, że w części lędźwiowej przy kręgosłupie utkwił śrut z broni pneumatycznej. Chłopak przeszedł zabieg. Na szczęście obrażenie nie były poważne.

Dzień później fotoreporter, który przeprowadzał relacje z tego zdarzenia został postrzelony w nogę. Także w tym przypadku fotoreporter nie odniósł poważnych obrażeń. Po tych dwóch strzałach mieszkańcy, zwłaszcza śródmieścia, zaczęli odczuwać strach wychodząc na ulicę.

Policja już jesienią ubiegłego roku zidentyfikowała głogowskiego snajpera, jednak brak wystarczających dowodów uniemożliwił postawienie mu zarzutów. Dzięki badaniom balistycznym udało się potwierdzić, że strzały padły z wiatrówki podejrzewanego głogowianina.

Okazał się nim 25-letni Mateusz S. Głogowska prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów. Wciąż prowadzone są czynności w tej sprawie, które mają potwierdzić stawiane zarzuty.

Na razie prokurator zastosował dozór policyjny wobec podejrzanego. Jeśli mężczyźnie udowodnione zostaną stawiane mu zarzuty, będzie mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.