„Chcę się rozwijać. W Głogowie mam taką możliwość” – Paweł Baraniak

0
1385

Paweł Baraniak, 21 lat, ostatnio Ruch Zdzieszowice. Można powiedzieć, że stopniowo wznosi się do góry. Pochodzi z Kępna, gdzie też zaczynał, jednak jeszcze przed upływem 18 lat zaczął szkolić się w Lechu Poznań. Najpierw rozgrywki juniorskie, później Młoda Ekstraklasa (w ME 12 spotkań). Po sezonie 2011/12, w którym mógł cieszyć się z juniorskiego wicemistrzostwa Polski, Kolejorz wypożyczył go do WKS-u Wieluń. W trzeciej lidze spędził cały rok, gdzie zbierał dobre opinie. Mocną miał zwłaszcza wiosnę (choć jesienią zmagał się z kontuzją) – z pięcioma golami na koncie (w sumie zdobył ich 6). Awansował więc wyżej, stąd miniona runda jesienna w barwach drugoligowych “Zdzichów”. Pociągnął go za sobą trener Ryszard Okaj, który przez większą część sezonu pracował z nim w Wieluniu. W 14 meczach zdobył 4  bramki.

W Ruchu Zdzieszowice są problemy. Wybrał Głogów.

– Posypało się trochę, sporo osób odeszło. Jednak nawet gdyby wszystko było w porządku, i tak bym spróbował czegoś innego. Tak sobie założyłem. Po rundzie pojawiło się kilka ofert, ale ta Chrobrego odpowiadała mi najbardziej. Chcę grać i się rozwijać, a warunki w Głogowie to umożliwiają. Poza tym nie będę ukrywał, że widzę dużą szansę na wywalczenie awansu i chciałbym wziąć w tym udział.

Zastępstwo za Machaja?

– Wiem jaka jest sytuacja. Ta sama pozycja, obaj mamy pół roku do końca wieku młodzieżowca… Nikt mi jednak nie powiedział “słuchaj, będziesz grał za Bartka”, bo takie coś nawet nie miałoby sensu. Ja przyszedłem tu robić swoje. Trzeba trenować, starać się być coraz lepszym, a resztę zostawić. Liczę na to, że do gry dojdę ciężką pracą. Nigdy na to, że od razu coś mi się należy. Na pewno powalczę.

Paweł Baraniak, to drugi nabytek Chrobrego Głogów przed rundą rewanżową II ligi zachodniej. Wcześniej podpis na kontrakcie złożył pochodzący z Jarocina Karol Danielak. Sztab szkoleniowy zapewnia, że to nie koniec ruchów transferowych w klubie. Obecnie w zespole trenuje kilku testowanych zawodników.

Poprzedni artykułJubileuszowe Jasełka
Następny artykułGmina Kotla: Wykorzystali szansę i zdobyli kwalifikacje
Mówią, że lokalny patriotyzm w dzisiejszych czasach do niczego nie prowadzi, a ja nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu. Już od najmłodszych lat reprezentowałem barwy głogowskich klubów sportowych, wpychając nos wszędzie gdzie tylko się mieścił. Ciekawość pozwoliła mi być wszędzie tam gdzie coś się działo, a ludzie wokół mnie zawsze mieli świeże informacje. Jestem absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie, ale to nie szkoła nauczyła mnie wiary i siły by zacząć zmieniać świat od siebie. Sport, edukacja i muzyka są w moim życiu postaciami pierwszoplanowymi, cała reszta to tło, którego poszczególne elementy, od czasu do czasu się uwypuklają. :)