Wehikuł czasu

0
1109

W całym kraju w tę jedną noc, muzea otwierają swe podwoje “za totalną darmoche” (jakby to powiedział pewien pan noszący okulary w czerwonych oprawkach) serwując odwiedzającym wycieczkę szlakiem historii. Atrakcji nie zabrakło i w naszym głogowskim muzeum.

W sobotę(14.05) po Zamku Książąt Głogowskich i po terenie okalającym zamek błąkały się dziwaczne postacie, jakby stwórca w przypływie weny robił czasoprzestrzennego drinka w skład którego weszły postacie z różnych epok, rycerze, Sarmaci, duchy, czarownice, wszyscy w jednym miejscu.

Oczywiście to były tylko przebrania, i jak można się domyślić zwieść się nie dałem(akurat!), a wszystko po to by pobudzić wyobraźnie mieszkańców Głogowa, którzy przybyli do niegdysiejszej siedziby książąt, na coroczną Noc muzeów. W całym kraju w tę jedną noc, muzea otwierają swe podwoje “za totalną darmoche” (jakby to powiedział pewien pan noszący okulary w czerwonych oprawkach) serwując odwiedzającym wycieczkę szlakiem historii.

Atrakcji nie zabrakło i w naszym głogowskim muzeum. Odwiedzający mieli okazje obejrzeć wszystkie wystawy znajdujące się obecnie w ofercie muzeum, zobaczyć na własne oczy jak wybija się monety, zrobić sobie zdjęcie z rycerzem w lśniącej zbroi. Najmłodsi   sprawdzili jak przemieszczano się w czasach gdy nie było samochodów, korzystając z możliwości konnej przejażdżki. Całość wciśnięta była w formę rodzinnego pikniku, z której to formy mieszkańcy skorzystali skwapliwie, zabierając całe swoje rodziny, krewnych, znajomych.

Między godziną 17:00 a 24:00 mieszkańcy głogowa na pewno nie mogli narzekać na nudę. A za 365 dni wszyscy ponownie spotkają się w emanujących przyjemnym (ale tylko w upalne dni) chłodem, murach muzeum.

ZOBACZ GALERIĘ