Żeby zawsze była SZANSA – wywiad Anna Lechowska.

0
1018

2013_01_21_1

W dniu 21 stycznia prezes Stowarzyszenia dla Dzieci i Młodzieży SZANSA – Anna Lechowska  została powołana na członka Społecznej Rady Doradczej Rzecznika Praw Dziecka. To ogromne wyróżnienie nie tylko dla nowej doradcy ale przede wszystkim dla stowarzyszenia. Kilka godzin później postanowiliśmy zapytać jak to się stało i dlaczego wybór padł właśnie na Panią Annę Lechowską. Oto czego się dowiedzieliśmy:

Czy były jakieś wątpliwości co do przyjęcia nowego stanowiska?

Jest to odpowiedzialna funkcja, ale nie miałam wątpliwości. Podobne rzeczy robię w stowarzyszeniu i mówiąc nieskromnie trochę się na tym znam. Chciałabym się tą wiedzą podzielić. Poza tym nie ukrywam, że to jest bardzo dobra forma promocji tego co robimy w stowarzyszeniu.

Jak to się w ogóle stało? Wiedziała Pani co ją czeka w Warszawie?

Tak, propozycję dostałam wcześniej i zostałam umówiona z ministrem Michalakiem. Po dłuższej rozmowie o tym co możemy razem zrobić zdecydowałam się.

Czy znała Pani dotychczasową pracę Rzecznika?

Z Markiem Michalakiem znamy się od wielu lat. Od tego czasu utrzymujemy stały kontakt. Często spotykamy się na różnego rodzaju konferencjach i spotkaniach. Po za tym często przesyłamy sobie informację o tym co się u nas dzieje.

W mediach aż huczy o nowej posadzie. Skąd tak duże zainteresowanie?

To jest siła mediów, a przede wszystkim portali społecznościowych. Wystarczy jeden lajk i informacja rozprzestrzenia się błyskawicznie. Tak było i w tym przypadku

Czy to dowód na to, że Stowarzyszenie dla Dzieci i Młodzieży Szansa to jedno z najprężniej działających organizacji nie tylko w naszym mieście ale i w kraju?

Zdecydowanie tak. W Głogowie nie mamy takiej świadomości, ale naprawdę tak jest. Ludzie nie tylko doceniają to co my robimy, ale liczą się z naszym zdaniem.

Z czym wiązać się będzie praca na nowym stanowisku?

Zespół konsultantów rzecznika będzie się spotykać i będzie dyskutować o rzeczach dotyczących spraw dzieci w Polsce i wspólnie będziemy zastanawiać się jak poprawić ich sytuację.

Czy ta posada nie wpłynie na jakość funkcjonowania Stowarzyszenia SZANSA?

Poprawi ją. Nowe kontakty a przede wszystkim większa promocja pozytywnie wpłynie na to co robimy w stowarzyszeniu.

Pani kariera zdaje się nabierać tempa.

(śmiech) To żadna kariera. To moja praca, którą staram się dobrze wykonywać.

Są więc rzeczy, które jeszcze chciała by Pani osiągnąć?

Tak. Ogromną przyjemność sprawia mi wykonywana praca. Przede wszystkim bardzo doceniam nasze stowarzyszenie i ludzi, z którymi pracuję. Pracę z nimi często nazywam przywilejem i chciałabym, żeby SZANSA była miejscem, w którym ludzie znajdować będą wsparcie. Nie chodzi tylko o osoby uczestniczące w naszych działaniach, ale także pracownicy, którzy powinni czuć się pewnie i stabilnie w tym miejscu. Chciałabym robić nowe projekty, podejmować nowe wyzwania, kontynuować to, co zostało rozpoczęte.

Więc czego możemy Pani życzyć?

Żeby zawsze była SZANSA (uśmiech).

fot. www.brpd.gov.pl