“Za” czy “przeciw” przekształceniu szpitala?

0
1164

Wczoraj (7 maja) w Sali Rajców w głogowskim ratuszu odbyła się debata na temat przekształcenia Zakładu Opieki Zdrowotnej w Głogowie. Organizatorem debaty byli klub radnych z Prawa i Sprawiedliwości w Głogowie. Wśród ekspertów znalazły się zarówno osoby, które mówiły o plusach przekształcenia, jak i ich minusach.

O przekształceniu Zakładu Opieki Zdrowotnej w Głogowie mówi się już od wielu miesięcy. W tym czasie nie brakowało dyskusji między radnymi opozycyjnymi, a Zarządem Powiatu Głogowskiego. Ostatecznie jednak zatrudniono specjalną kancelarię i rozpoczęto przygotowania do przekształcenia Zakładu Opieki Zdrowotnej w Głogowie w spółkę prawa handlowego. Jednak dla radnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w Głogowie nie oznacza to końca dyskusji i zorganizowali debatę na temat przekształcenia szpitala. Debata odbyła się wczoraj (7 maja). Wśród zaproszonych gości znaleźli się tacy, którzy mieli mówić tylko i wyłącznie o plusach przekształcenia oraz tacy, którzy mówili o minusach zmiany statusu prawnego. Na spotkanie zaproszono Krzysztofa Brosza z Fundacji Republikańskiej, Mariana Kachniarza z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz Hannę Trochimczuk – Fidut, przewodniczącą Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ “Solidarność – Dolny Śląsk”. – Były dyskusje i spotkania na temat przekształcenia, ale kto uczestniczył w tych spotkaniach? Czy radni poszczególnych gmin, czy radni Powiatu Polkowickiego mieli okazje zapoznać się z całą tą sytuacją – dowiedzieć się o zagrożeniach i szansach? To nie jest tylko sprawa rady Powiatu Głogowskiego, czy Zarządu Powiatu Głogowskiego. To jest sprawa wszystkich mieszkańców i ta sprawa powinna nas łączyć, a nie dzielić. Jeżeli ktoś ma inny pogląd na temat przekształcenia szpitala to ma do tego pełne prawo, ale my powinnyśmy się nad tym tematem pochylić i zastanowić się, jakie działania powinny być podjęte, aby głogowski szpital mógł funkcjonować jak najlepiej. Bez względu na to, czy będzie to SP ZOZ, czy spółka prawa handlowego – mówi Mirosław Strzęciwilk. – Główne przeciwskazania, jeśli chodzi o przekształcenia szpitala w spółkę związane są z mieszkańcami. Z tego co wiem, szpital głogowski jest jedynym szpitalem w mieście. Tutaj są obawy, że jeżeli szpital przekształci się, będzie rządził się prawami kodeksu handlowego, czyli maksymalizacją zysków. Nowa spółka będzie patrzyła tylko na zyski, a więc podpisywała takie umowy, które je przynoszą – na przykład rehabilitacja. Natomiast te podstawowe, takie jak Szpitalny Odział Ratunkowy, czy Odział Intensywnej Terapii, one zwykle się zadłużają. Nasze obawy związane są więc z tym, że po przekształceniu szpital nie zapewni odpowiednich świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców tego terenu – mówi Ewa Jakimowicz, wiceprzewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ “Solidarność – Dolny Śląsk”. – Między 2001, a 2011 rokiem gwałtownie wzrosło zadłużenie szpitala i to obciążenie ciągnie się do dzisiaj i wynosi ponad 50 milionów złotych. Jak spojrzy się na sytuację szpitala to zobaczymy, że nie jest on wstanie sam obsłużyć zadłużenia zwłaszcza, że spadają przychody, a rosną koszty szpitala. Mam wrażenie, że zapomniano o tym, że kiedyś te długi będzie trzeba spłacić. – mówi Krzysztof Brosz z Fundacji Republikańskiej.