Świąteczny Koncert Rewii Graffiti

0
1113

W piątek (12.01) w Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie odbył się Świąteczny Koncert Głogowskiej Rewii GraffitiW piątek (12.01) w Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie odbył się Świąteczny Koncert Głogowskiej Rewii Graffiti

Tym razem podczas koncertu Głogowskiej Rewii Graffiti mogliśmy usłyszeć kolędy, pastorałki i piosenki świąteczne w klasycznym i bardziej nowoczesnym stylu. Na scenie oprócz stuosobowej Rewii Graffiti wystąpili również absolwenci, muzycy i utalentowani rodzice. Można śmiało powiedzieć iż był to koncert bardzo rodzinny –  Jak każdego roku tradycyjnie – kolędowanie, więc tradycja rodzinna i w tym roku udało nam się zaprosić grupę rodziców. Wystąpią oni wspólnie z dziećmi, więc będzie bardzo rodzinnie i będzie zupełnie inaczej niż było do tej pory – mówi Zdzisław Krawczonek, prowadzący Głogowską Rewię Graffiti.

Śpiewających rodziców u boku dzieci będziemy mogli oglądać coraz częściej – Myślę, że jak już zaczęliśmy to już się będzie tylko rozwijać, bo widać nawet po przygotowaniach, po próbach, że to się bardzo spodobało. W tym roku rzuciłem na koncercie jesiennym takie hasło: ” fajnie jak by się ktoś zgłosił i chciał się w ten sposób pobawić” – mówi Zdzisław Krawczonek. Na początku było mało rodziców chcących wystąpić razem z dziećmi na scenie, z czasem dochodziło ich coraz więcej – Najpierw nieśmiało, a później coraz śmielej dochodziła jedna, druga, trzecia, czwarta – także siedem osób i wiem z rozmów z dziećmi, że chyba będą następne – mówi Zdzisław Krawczonek. – Sama spełniam swoje takie małe marzenie z dzieciństwa – mówi Małgorzata Ratajczak, rodzic, który wystąpił wspólnie z dziećmi z Rewii Graffiti.

To już kolejny koncert dzieci, które występują w Głogowskiej Rewii Graffiti, ale przy każdym koncercie towarzyszy im trema – Jest troszkę trema, ale dajemy zawsze radę. Cieszymy się, że możemy przed taką dużą publicznością występować – mówi Julia Saprun. –  Dzisiaj zaśpiewamy kolędy, które będą pierwszy raz przedstawiane i mam nadzieję, że ładnie je zaśpiewamy – mówi Martyna Walas