Robią Niemena na nowo – wywiad z zespołem Soundrise

0
1430

W piątek (20 kwietnia) w barze Freedom wystąpił wrocławski zespół Soundrise, który zaprezentował swój projekt “Niemen nieznany”. Przed występem z artystami rozmawiała Magdalena Ruta:

Czemu zajęliście się właśnie twórczością Czesława Niemena?

Marcin Kużdowicz: To wyszło przypadkiem. Rozpoczęło się od tego, że pojechaliśmy na festiwal Niemen Non Stop w Słupsku. Ku naszemu zaskoczeniu zostaliśmy docenieni i to nie jedną nagrodą, a trzema. Postanowiliśmy więc dalej zajmować się muzyką Niemena. 

Jednak Czesław Niemen jest legendą polskiej piosenki. Nie boicie się tak wysoko postawionej poprzeczki?

Asia Pieczykolan: My podeszliśmy do muzyki Niemena w sposób autorski. Tak na dobrą sprawę traktujemy go jako bazę i podstawę do naszych twórczych interpretacji. Jest to fantastyczna baza i z tego czerpiemy, ale robimy wszystko na swój sposób, także z tych utworów Niemena niewiele zostało. Wszystko zostało przearanżowane na nowoczesne style muzyczne, zupełnie inne linie melodyczne, bo ja dysponuję zupełnie innym głosem, chociażby z tego powodu, że jestem kobietą. 

A ludzie przychodząc na wasz koncert porównują was do Niemena?

M.K: To zależy od odbiorcy. Niektórzy porównują, niektórzy nie. Zależy z jakim zamiarem ktoś przychodzi na koncert. Naszym założeniem jest żeby zrobić muzykę Niemena tak jakby one były nasze. Bardzo osobiście podchodzimy do tych aranżacji. Staramy się też ludzi przygotować do tego mówiąc o naszym projekcie, żeby trochę inaczej obierali tego Niemena. 

Macie jakiś ulubiony utwór, który szczególnie lubicie wykonywać?

A.P: To się zmienia z koncertu na koncert. Zależy jak nam się współpracuje na scenie. Jednak ostatnio upodobaliśmy sobie bardzo utwór “Sieroctwo”

Nie wykonujecie tych najbardziej popularnych utworów, z których zasłynął Czesław Niemen. 

M.K: Tak, to też był nasz zamysł. Niemena robiło już wiele wykonawców: Sojka, Łobaszewska i oni robili te same utwory z pierwszych płyt. My skupiliśmy się na tych późniejszych. Niemen jest uważamy za ikonę polskiej muzyki, nie tylko jako gwiazda big beatu, ale też za artystę i wielkiego kompozytora. Niemen jest wielką ikoną wśród muzyków za całokształt jego twórczości, także za to, co robił później.

Macie jakieś plany na swój już całkiem autorski projekt?

A.P: My zanim zaczęliśmy grać Niemena, spotykaliśmy się w podobnym składzie i graliśmy utwory autorskie. Teraz w międzyczasie pielęgnujemy tą naszą twórczość. 

M.K: Płyta i ten projekt wyszedł z tego, że chcieliśmy żeby to się utrwaliło w jakiś tam sposób. To jest bardziej wstęp do naszej drogi artystycznej. Zaczęło się od festiwalu w Słupsku, później zrobiliśmy tych utworów trochę więcej no i tak cały czas intuicyjnie drążyliśmy ten temat. To nie wyszło tak bardzo przemyślanie, że Niemen i tą płytą chcieliśmy to utrwalić. Jednak nie jest tak, że skończyliśmy tę płytę i teraz przez najbliższe dziesięć lat będziemy grali Niemena. To jest jakiś etap i jak on się zakończy, przejdziemy do autorskiej twórczości.