Starosta nie złamał prawa

0
1125

W listopadzie ubiegłego roku opozycyjni radni z Powiatu Głogowskiego na konferencji prasowej poinformowali, że być może w najbliższym czasie będzie konieczność odwołania Zarządu Powiatu Głogowskiego. Zdaniem opozycji w sprawie Starosty Powiatu Głogowskie, Rafaela Rokaszewicza i wicestarosty Grzegorza Aryża nastąpiła kolizja prawna. Opozycja uważała tak, bo obaj panowie są prezesami stowarzyszeń działających na terenie Powiatu Głogowskiego. Do kolizji prawnej jednak nie doszło – taką opinie wydał Wojewoda Dolnośląski.

Obecny podział władz w Powiecie Głogowskim funkcjonuje już od prawie dwóch lat (od grudnia 2010 roku). Jednak dopiero po głośnym noclegu wicestarosty Grzegorza Aryża w hotelu Sheraton miara się przebrała i opozycja zaczęła głośno mówić o odwołaniu Zarządu Powiatu Głogowskiego. – Nigdy nie ufaliśmy w zdolności przywódcze ani w drogę, którą obrał starosta Rafael Rokaszewicz. Ufaliśmy jednak cały czas w to, co było wygłaszane bardzo często, czyli że w przypadku Powiatu Głogowskiego każda złotówka jest oglądana kilkakrotnie. Okazuje się jednak, że to były puste słowa – mówił w listopadzie ubiegłego roku Krzysztof Sadowski, radny powiatowy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy zaczęto także mówić o kolizji prawnej, jaka miała występować w przypadku Starosty, Rafaela Rokaszewicza. – Zawsze sądziłem, że władze samorządów powinni stać na straży przestrzegania prawa i porządku publicznego. Śmiem twierdzić, że w przypadku Rafaela Rokaszewicza tak się nie dzieje. W rozmowach z moimi kolegami, znajomymi zadano mi pytanie “Jak to jest, że starosta pełni również funkcje przewodniczącego stowarzyszenia, które prowadzi również działalność gospodarczą”. Tak po nitce do kłębka okazuje się, że praktycznie rzecz biorąc jest to potężna kolizja prawna. W związku z tym skierowałem do Wojewody Dolnośląskiego stosowne pismo z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii – mówił Marek Rychlik, radny powiatowy z ramienia Chrześcijańskiego Forum Społecznego.

Wczoraj (19 lutego) Starosta Powiatu Głogowskiego, Rafael Rokaszewicz poinformował o wynikach ustaleń Wojewody Dolnośląskiego. –W ostatnich miesiącach da się wyczuć bardzo duża nagonkę na Zarząd Powiatu, a przede wszystkim na moją osobę. Według opozycji doszło do kolizji prawnej w związku z pełnioną przeze mnie funkcje prezesa Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. Zastanawiające dla nas było to, że taka informacja pojawiła się dopiero do dwóch latach od objęcia przeze mnie funkcji Starosty. Oczywiście było to skalkulowane politycznie tak żeby wyciągnąć wszystkie armaty w moim kierunku. Jednak te armaty okazały się kapiszonami, po których nic nie zostaje. Tak też było w przypadku rzekomej kolizji prawnej. Otrzymaliśmy decyzje Wojewody Dolnośląskiego, który informuje, że nie ma takiego konfliktu prawnego. Jesteśmy osobami odpowiedzialnymi i już zanim objęliśmy funkcje postaraliśmy się o niezbędne ekspertyzy – mówi Rafael Rokaszewicz, Starosta Powiatu Głogowskiego.