Zakończenie roku szkolnego.

0
1247

Młodzieżowa Rada Miasta Głogowa, przy pomocy grona innych organizacji, czy stowarzyszeń, które wymienił prowadzący, a których nie sposób było zapamiętać, zorganizowała 22 czerwca na terenach zielonych przy naszym PWSZ imprezę z okazji zakończenia roku szkolnego.Młodzieżowa Rada Miasta Głogowa z gronem organizacji i stowarzyszeń wspomgających, które wymienił prowadzący, a których nie sposób było zapamiętać, zorganizowała 22 czerwca na zielonych terenach przy głogowskim PWSZ imprezę z okazji zakończenia roku szkolnego.

Zabawę o godzinie 17 rozpoczął ERBEKA Squad oraz Apogeum. Mimo, że w samym internecie prawie 500 osób zadeklarowało przybycie, to na pierwszych koncertach pod sceną było kilkanaście osób. Niedużo więcej delektowało się zimnymi napojami, słuchając muzyki w raczej statyczny sposób z daleka od sceny. Pocieszające może być jedynie to w końcu było dobre nagłośnienie, dzięki czemu występy brzmiały czysto.

Po hip-hopie przyszła pora na reggae. Przynajmniej teoretycznie. Na scenę wkroczył zespół Gastrofaza, którego wokalista dołożył wszelkich starań, aby utrudnić zrozumienie treści. Próżną nadzieją było oczekiwanie na nadrobienie minusów samą muzyką lub tekstami. Reggae to nie tylko “niszczenie” Babilonu, czy walka ze “złą propagandą”. Jednego im jednak trzeba pogratulować. Przez długi czas wsłuchiwałem się praktycznie  tylko w dźwięk trąbki, która była po prostu fenomenalna, więc wielki ukłon ode mnie dla trębacza (i jeszcze raz 100 lat!).

Jako ostatni wystąpił Kilogram. Po raz kolejny pokazali klasę i porwali do tańca nawet siedzącą do tej pory publiczność. Po odśpiewaniu swoich piosenek, przyszedł czas na covery. Swoje wokalne umiejętności sprawdził nawet perkusista. Pozostaje tylko życzyć wam powodzenia w rozwoju kariery!

Imprezę miał zakończyć Mashup Party, jednak nadchodzące chmury skutecznie “zakwestionowały” plany, a zabawa przeniosła się do Coom Ina. W pubie za stery wkroczyli Zap i Fred Perry, a ludzie, którzy przybyli w większej liczbie, niż na ostatni weekend, bawili się w rytmach drum & bassu, dubstepu, hip hopu czy dancehallu. Mimo, że wydarzenie miało miejsce w środku tygodnia, zabawa trwała do późnych godzin nocnych i może zostać uznana za świetny wstęp do długiego weekendu.

Impreza jako całość była udana. Brakowało tylko ludzi chętnych do zabawy. W takim mieście jak Głogów, posiadającym wyższą szkołę takie wydarzenia powinny być na porządku dziennym. Głogowskie zespoły, które często nie mają miejsca na próby, miałyby więcej okazji do pokazania się publiczności na scenie (może i dmuchana, ale w końcu scena!). Pozostaje tylko czekać, aż znowu zbierze się grono organizatorów i zapewni nam szaloną zabawę do godziny 20.

W naszej galerii znajdziecie więcej fotek. Zapraszamy!