Sprawa śmierci radnego Pawła Chruszcza poruszyła i wstrząsnęła opinią publiczną. Temat nadal wywołuje dużo emocji i nie schodzi z ust mieszkańców Głogowa. Pikanterii całej sytuacji dodają dostarczane przez media kolejne doniesienia. Prokuratura prowadzi śledztwo, ale wciąż pozostaje wiele pytań, które budzą spore wątpliwości. A to z kolei sprzyja wszelkim domysłom. Wczoraj głos w sprawie zabrał prezydent miasta Głogowa Rafael Rokaszewicz.
Ci, którzy śledzą profil w mediach społecznościowych prezydenta Rafeala Rokaszewicza mogli obserwować kilkudniową ciszę. Prezydent nie publikował żadnych postów, nie komentował sprawy związanej ze śmiercią radnego Pawła Chruszcza, aż do wczoraj…
Rafael Rokaszewicz umieścił wpis, w którym zwraca się do mieszkańców Głogowa, wyjaśnia swoje kilkudniowe milczenie i mówi wprost o fali hejtu, jaka spłynęła na Niego, Jego pracowników, a także na Jego najbliższą rodzinę…
Drodzy Głogowianie,
śmierć radnego Pawła Chruszcza to niewypowiedziana tragedia dla naszej lokalnej społeczności, a przede wszystkim dla Jego najbliższych – rodziny. Przeświadczony o tym, że czas przygotowań do ostatniego pożegnania jest czasem trudnym emocjonalnie i szczególnie bolesnym, nie zabierałem głosu, ani na portalach społecznościowych, ani w mediach. To czas przede wszystkim dla rodziny. W moim przekonaniu, powinny to być chwile ciszy, by pogrążona w bólu rodzina mogła przygotować się do trudnego momentu pogrzebu. Dlatego, mimo niezliczonych ilości komentarzy, szkalujących mnie i moją rodzinę, ogromnej fali hejtu w Internecie, wymierzonej nie tylko w urząd prezydenta miasta, ale także w moją prywatną osobę, powstrzymałem się od wyrażania jakiegokolwiek stanowiska w tej sprawie. Mimo tej niesprawiedliwej oceny, kreowanej z premedytacją przez kilka osób, okrutnych insynuacji i oskarżeń pod moim adresem, wytrwałem w przeświadczeniu, że moje milczenie będzie wyrazem szacunku dla śp. Pawła Chruszcza i Jego najbliższych.
Drodzy Mieszkańcy,
głogowski ratusz był, jest i będzie transparentny i otwarty. Z całą stanowczością zaprzeczam wszelkim pseudoopiniom i pomówieniom o rzekomej aferze w Urzędzie Miejskim. W bezwzględny i niesprawiedliwy sposób osądzano mnie i moje otoczenie. Niestety, bezkompromisowo, bezwzględnie, bezrefleksyjnie i z ogromną nienawiścią wykorzystano tę tragedię do brudnej walki politycznej, zaciekle atakując także moich bliskich i współpracowników.Przyznaję, że był to dla mnie i mojej rodziny czas szczególnie trudny i bolesny. Trwałem jednak w przekonaniu, że uszanowanie spokoju najbliższych śp. Pawła Chruszcza jest ważniejsze niż mój spokój.
Składam szczere wyrazy współczucia najbliższym śp. Pawła Chruszcza