Wczoraj ( 1 marca) informowaliśmy o parze mieszkańców Głogowa, którzy zostali zatrzymani przez policjantów z wózkiem złomu. Między innymi znajdowała się w nim wyciągarka skradziona ze skupu złomu. Głogowianie mieli też metalową wycieraczkę. Ona także pochodziła z kradzieży.
Od kilku dni policjanci otrzymywali zgłoszenia z administracji budynków mieszkalnych o kradzieżach metalowych wycieraczek spod drzwi wejściowych. – Uciążliwe zjawisko wywołało nie tylko straty finansowe, ale i stanowiło zagrożenie dla mieszkańców, którzy nie byli przygotowani na taką pułapkę pod drzwiami. – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. W sumie ukradziono 33 metalowe wycieraczki. 29 lutego (środa) zatrzymano 52-letniego mężczyznę, który w wózku transportował na złom taką właśnie wycieraczkę. Policjanci ustalili, że nie był to jeden egzemplarz. – Ustalono, że mężczyzna skradł 26 takich wycieraczek. Przede wszystkim na terenie osiedla Kopernik i Chrobrego. Wszystkie trafiły na skup złomu – tłumaczy Bogdan Kaleta. W tym samym czasie policjanci zatrzymali innego mężczyznę podejrzanego o kradzież. 23-letni głogowianin ukradł i sprzedał na złom siedem takich wycieraczek. Wartość wycieraczki wynosi od 50 nawet do 200 złotych. Jej wartość w skupie złomu to kilka złotych. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
