30 grudnia Prokuratura Rejonowa w Głogowie podjęła decyzje o umorzeniu śledztwa w sprawie oszust internetowych sklepu Time2Buy. Wtedy stwierdzono, że właścicielka sklepu nie miała na celu oszustwa, a niedostarczenie towaru wynikało ze zdarzeń losowych. Jednak pokrzywdzeni z całej Polski nadal zgłaszali się do prokuratury nie zgadzając się z taką decyzja prokuratury.
Według Prokuratury Rejonowej w Głogowie przyczyną nie dostarczania zamówionego towaru przez sklep internetowy były zdarzenia losowe. Ustalono wtedy, że problemy z dostarczeniem towaru wynikało ze złych warunków pogodowych oraz nieobecnością przez trzy tygodnie dyrektora do spraw sprzedaży. Jednocześnie z ustaleń prokuratury wynikało, że właścicielka sklepu wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Klienci otrzymywali zamówiony towar lub zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. Po ogłoszeniu umorzenia do prokuratury zaczęli zgłaszać się ludzie, którzy twierdzili, że właścicielka sklepu nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań. – Ja też zgłosiłem sprawę na policji. Sprawa została przekazana do Głogowa. Prowadził ją ten sam prokurator, który umorzył sprawę. Jeszcze nie otrzymałem uzasadnienia umorzenia, ale ja nie dostałem zwrotu ani złotówki z prawie 5000zł nie mówiąc o towarze czy odsetkach I brakiem dostarczenie towaru nie była pogoda – komentował pan Adam , pod naszym artykułem o umorzeniu z dnia 11 stycznia. W związku z takim obrotem sprawy Prokuratura Okręgowa w Legnicy postanowiła jeszcze raz przyjrzeć się sprawie sklepu Time2Buy. –Po analizie akt uznano, że decyzja o umorzeniu postępowania została podjęta przedwcześnie. W związku z tym postępowanie jest kontynuowane – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
