Bez punktów wracają z Kluczborka piłkarze Chrobrego Głogów. Głogowianie ulegli przeciwnikowi 0-2, był to jednak najniższy wymiar kary tego dnia. Gospodarze od początku spotkania kontrolowali przebieg gry. Tradycja została podtrzymana, głogowianie znów nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza MKS-u. Po 15 kolejkach II Ligi, Chrobry zajmuje 12 pozycję z dorobkiem 19 punktów, jednak niżej notowani rywale właśnie rozgrywają swoje mecze, przez co wielce prawdopodobne, że pomarańczowo-czarni spadną przynajmniej o jedną lokatę.
Już od pierwszych minut biało-niebiescy kontrolowali grę, długo utrzymując się przy piłce. Kilka groźnych sytuacji z trudem bronił powracający do bramki po dłuższej przerwie Michał Augustyn. Ten sam zawodnik nie popisał się jednak w 37 minucie, kiedy to Hober po przebiegnięcie “prawie” całego boiska, otworzył wynik strzałem w sam środek bramki. Głogowianie próbowali odrobić straty, niestety szarpana gra pozwoliła na kilka niecelnych strzałów z dystansu. Do przerwy gospodarze prowadzili 1-0.
W drugiej połowie podopieczni Ireneusza Mamrota musieli się mocniej otworzyć. Długo rozgrywane akcje Chrobrego przynosiły jednak efekt odwrotny do zamierzonego. Po kilku przechwytach goście wyprowadzali groźne kontry, które powinny się kończyć bramkami. Co ma wisieć nie utonie. W 66 minucie, po kolejnej kontrze gospodarzy, Swędrowski wykorzystał dobre podanie Hobera z prawej strony, podwyższając tym samym na 2-0. Zwycięstwo MKS-u wydaje się być w pełni sprawiedliwe, a my musimy po raz kolejny uznać wyższość rywali.
Kolejne spotkanie pomarańczowo-czarnych już w najbliższy piątek o godz. 18:00. Tym razem do Głogowa przyjedzie aktualny lider Energetyk ROW Rybnik który wczoraj pokonał Calisię Kalisz 3-1. Do końca rundy jesiennej pozostały dwie kolejki, które dla głogowian będą spotkaniami o być albo nie być, ponieważ w przypadku porażek znajdziemy się przed przerwą zimową, w niezmiernie ciężkiej sytuacji.
MKS Kluczbork – Chrobry Głogów 2-0 (1-0)
37′ – Hober
66 – Swędrowski
