Metoda “na wnuczka” ciągle działa

0
1038

Dzwoni telefon, w słuchawce słychać znajomy, ale jednak nieco zmieniony głos proszący babcię lub dziadka o pożyczkę. Za wnuczka po pieniądze przyjdzie kolega. Schemat ten jest znany policji, mediom i wydawałoby się też ludziom. A jednak metoda na wnuczka wciąż działa.

W ostatnim czasie głogowska policja odnotowała kilka przypadków próby wyłudzenia pieniędzy przez osoby podające się za członków rodziny. W jednym przypadku oszuści osiągnęli swój cel. 69- letnia mieszkanka Głogowa dała się nabrać oszustom, którzy wyłudzili od niej dziesięć tysięcy złotych.  Złodziej przez telefon podał się za członka rodziny i twierdził, że miał wypadek. Kobieta bez wahania zgodziła się pomóc. Po pieniądze przyszedł mężczyzna, który podawał się za kolegę poszkodowanego w wypadku. Kobieta, gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa natychmiast powiadomiła policję.

Mechanizm metody na wnuczka jest prosty. Oszuści dzwonią do najczęściej starszych osób wykorzystując ich naiwność i chęć pomocy. Złodzieje podają się za członka rodziny, najczęściej wnuczka. Mówią, że znaleźli się w trudnej sytuacji, ulegli wypadkowi, potrzebują pieniędzy na spłatę kredytu, czeka ich pilna płatna operacja lub inne sytuację. Oszust tłumaczy też, że nie będzie mógł zjawić się osobiście po pieniądze i wyślę kolegę. Najprostszym sprawdzeniem czy ma się do czynienia z oszustami jest, przed przekazaniem pieniędzy, zadzwonienie do proszącej o pomoc osoby, ale na znany dotychczas numer.