Zmyślone przestępstwo i prawdziwe zarzuty

0
1268

Zarzut składania nieprawdziwego zawiadomienia o popełnionym przestępstwie usłyszała 66-letnia mieszkanka Głogowa. Starsza pani złożyła zawiadomienie o tym, że padła ofiarą przestępcy. Rzekomy złodziej miał wyrwać jej torebkę, a następnie za pomocą karty zbliżeniowej, która znajdowała się w torebce, miał dokonać kradzieży z jej konta na ponad 800 złotych. Jak się okazało, cała sytuacja została wymyślona przez kobietę.

W dniu 12 grudnia, 66-letnia mieszkanka Głogowa złożyła zawiadomienie, że kilkanaście dni wcześniej, pod koniec listopada, padła ofiarą złodzieja, który miał jej wyrwać torebkę na ulicy. W torebce miała się znajdować karta płatnicza oraz portfel z drobnymi banknotami. Z zawiadomienia wynikało również, że z konta głogowianki zniknęło ponad 800 złotych. Okoliczności tego zdarzenia od początku budziły wątpliwości policjantów. Podczas wyjaśniana sprawy, okazało się, że takie przestępstwo nie miało miejsca.

– „Nikt nie wyrwał torebki starszej pani, a zbliżeniowa karta płatnicza była użyczana wnuczkowi. Ten stwierdził, że babcia miała całkowitą świadomość tego co robiła i czasem udzielała mu w ten sposób pomocy i pożyczek. Wnuczek absolutnie nie wypierał się zrobionych w ten sposób zakupów.” –  mówi oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, Bogdan Kaleta.

Kobieta nie wyjaśniła dlaczego złożyła fałszywe zawiadomienie. Składając kolejne zeznanie w tej sprawie, odwołała całkowicie wcześniejsze zawiadomienie.

Za złożenie fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.