Głogowscy siatkarze mają za sobą 3 spotkania w II lidze mężczyzn, niestety wciąż bez zdobyczy punktowej. W sobotę podopieczni Artura Pawlusia polegli we własnej hali z jednym z kandydatów do awansu – Gwardią Wrocław 0-3. Dotychczasowy bilans setowy wygląda kiepsko, ale jak przyznaje trener Artur Pawluś – potrzeba czasu by odnaleźć się na poziomie II ligi. Mamy nadzieję, że okres aklimatyzacji już się zakończył i od kolejnego spotkania zaczniemy zdobywać punkty. Cel minimum w bieżącym sezonie – utrzymanie, będzie ciężko.
Gwardia zbyt mocna.
Sobotnie spotkanie nie należało do łatwych. Do Głogowa przyjechał zespół, który do stawiany jest w roli faworyta ligi. Gwardia okazała się zbyt mocna, choć i w naszej grze nie zabrakło pozytywnych akcentów – Gwardia to zespół, który w tym roku ma na celu awans do I ligi. Statystyki nie kłamią, Gwardia i Górnik Wałbrzych będą się bić o mistrzostwo. My popełnialiśmy w tym meczu proste błędy, które zespół o takiej klasie jak Wrocław potrafi skutecznie wykorzystywać. Niestety wciąż największy problem mamy z rozegraniem, gdzie nasz rozgrywający przyszedł do nas tuż przed samą ligą – mówi Artur Pawluś.
Zmiany musiały nastąpić.
W porównaniu do poprzedniego sezonu w zespole SPS-u nastąpiły duże zmiany kadrowe. W wyżej klasie rozgrywkowej poziom jest o wiele wyższy niż ten z poprzednich rozgrywek – Gramy w wyższej lidze i musieliśmy wzmocnić zespół. Wciąż potrzebujemy zgrania w zespole i koncentracji przy każdym zagraniu. Nie możemy popełniać tak rażących błędów, które w przeliczeniu na punkty decydują o wynikach naszych spotkań. Nie na tym poziomie – komentuje Artur Pawluś.
Cel – utrzymanie.
II liga siatkówki to poziom, w którym nawet tak dobrze spisujący się zespół z poprzedniego sezonu nie był w stanie sobie poradzić. Zmiany w zespole musiały nastąpić, ale o tym czy były to zmiany na lepsze przekonamy się po zakończeniu rozgrywek. Póki co cel jest jasny – Musimy. Powtarzam musimy się utrzymać – kończy szkoleniowiec głogowskiego zespołu.
SPS Chrobry Głogów – Gwardia Wrocław 0-3
