Pewnym zwycięstwem Siódemka Miedź Legnica zakończyła derbowy mecz Pucharu Polski, który rozegrano na parkiecie w Świdnicy. Legniczanie w dobrym stylu pokonali ŚKPR Świdnica 31:18 i mogą przygotowywać się do kolejnej rundy rozgrywek. Najlepszym zawodnikiem w zwycięskiej ekipie był Konrad Cegłowski, autor jedenastu trafień.
Mimo, że Legnicę i Świdnicę dzieli zaledwie ok. 60 kilometrów różnicy, w obecnym sezonie obie drużyny rywalizują w różnych grupach pierwszoligowych rozgrywek. Los skojarzył jednak dolnośląskie zespoły w rozgrywkach o Puchar Polski, a derbowa konfrontacja odbyła się na parkiecie ŚKPR Świdnica.
Obaj trenerzy potraktowali pucharowy pojedynek jako mecz, w którym mogła zaprezentować się młodzież bądź zawodnicy, którzy nie łapią się do podstawowego składu na spotkania o ligowe punkty. W szeregach legnickiej drużyny zabrakło więc Roberta Szuszkiewicza, Pawła Piwko czy Pawła Wity. Ich miejsca zajęli głównie szczypiorniści, którzy w marcu sięgnęli po srebrne medale juniorskich Mistrzostw Polski. Skład uzupełniali nieco starsi: Wojciech Czuwara, Bartosz Nastaj i Łukasz Mazur.
Pierwsza odsłona pucharowego meczu należała do wyrównanych. Na prowadzenie wychodzili zawodnicy jednej drużyny, by po chwili w lepszej sytuacji znaleźli się rywale. Z czasem zaczęła się zarysowywać przewaga Siódemki Miedź Legnica, natomiast świdniczanie notorycznie obijali obramowanie bramki gości. Do szatni oba zespoły schodziły przy stanie 15:8 dla legniczan, co było bardzo dobrą zaliczką przed drugą odsłoną meczu.
Po dziesięciu minutach drugiej połowy przyjezdni prowadzili już dziesięcioma trafieniami (20:10) i było już praktycznie po zabawie. Żadna z drużyn nie forsowała już tempa, a świdniczanie pogodzili się z wyższością rywala i porażką w pucharowej rywalizacji. Ostatecznie Siódemka Miedź Legnica zwyciężyła różnicą trzynastu trafień i w bardzo dobrym stylu awansowała do finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Za dwa tygodnie rywalem podopiecznych Piotra Będzikowskiego będzie pierwszoligowy Moto-Jelcz Oława.
– „Nie robimy tragedii. Dalsza gra w Pucharze Polski mogłaby być dla nas tylko kłopotem. Na pewno jednak nie można być zadowolonym z postawy zespołu. Powinien zaprezentować się lepiej” – ocenił skomentował prezes ŚKPR Świdnica, Jan Masłowski.
ŚKPR Świdnica – Siódemka Miedź Legnica 18:31 (8:15)
ŚKPR: Bajkiewicz, Olichwer – P. Rogaczewski 6, Bruy 3, Jarząbek 2, Grochowski 2, Chaber 1, Bieżyński 1, Krzaczyński 1, Dziwiński 1, Macyszyn 1, Dębowczyk
Kary: 10 minut
Karne: 6/5
Siódemka Miedź: Mazur, Stachurski – Cegłowski 11, Nastaj 4, Duda 3, Marcinkiewicz 3, Kehle 2, Antosik 2, Mosiołek 2, Skiba 2, Dobrosiak 2, Czuwara
Kary: 4 minuty
Karne: 4/4
/fot. Siódemka Miedź Legnica/