Euromaster zatrzymał lidera

0
1272

Po dwóch ostatnich spotkaniach, w wykonaniu piłkarzy halowych Euromastera, spodziewać się można było jednostronnego pojedynku w meczu z liderem. Skazywany na porażkę zespół z Głogowa, udowodnił jednak, że zasłużenie znalazł się w I lidze futsalu. Kilkanaście minut temu, zakończył się mecz 5 kolejki pomiędzy Euromasterem Głogów a KS Gniezno.Gospodarze po trafieniach Kamila Kaczmara i Tomasza Trznadla pokonali aktualnego lidera 2-0.

Przejdź do galerii zdjęć!

Po dwóch ostatnich spotkaniach, w wykonaniu piłkarzy halowych Euromastera, spodziewać się można było jednostronnego pojedynku w meczu z liderem. Skazywany na porażkę zespół z Głogowa, udowodnił jednak, że zasłużenie znalazł się w I lidze futsalu. Kilkanaście minut temu, zakończył się mecz 5 kolejki pomiędzy Euromasterem Głogów, a KS Gniezno.Gospodarze po trafieniach Kamila Kaczmara i Tomasza Trznadla pokonali aktualnego lidera 2-0.

Zadecydowały indywidualne akcje

Wynik spotkania po indywidualnej akcji otworzył Kamil Kaczmar, który po strzeleniu bramki nie krył radości – Podczas kilku ostatnich meczy mogłem dać z siebie więcej. Dzisiaj trener mocno liczył, że wezmę grę na siebie i to się udało. Bramka otwierająca wynik, dała nam dużo pewności siebie i tak naprawdę poczuliśmy, że przeciwnik jest do ogrania. Mecz meczowi nie jest równy, liga jest mocno wyrównana, a każdy zespół walczy w tym sezonie o coś. – mówił Kamil Kaczmar, zawodnik Euromastera. Kilka minut później na dwa do zera podwyższył Tomasz Trznadel, który przyzwyczaił nas już do tego, że w ciężkich momentach to właśnie on bierze ciężar gry zespołu na siebie.

Wygrał lepszy team

Pierwsza połowa, ku zaskoczeniu wszystkich zdecydowanie należała do gospodarzy. Poza dwiema bramkami, głogowianie stworzyli sobie jeszcze kilka sytuacji do zdobycia gola. Goście przez pierwsze 20 minut grali ospale i bez przekonania. Michał Długosz w tej części nie miał zbyt dużo pracy.

Po przerwie zespół z Gniezna wyszedł zupełnie odmieniony. Od 21 minuty meczu to goście zdecydowanie napierali na bramkę Euromastera. W kilku sytuacjach klasą popisał się głogowski bramkarz, który w sobie tylko wiadomy sposób bronił strzały zawodników drużyny przeciwnej. Pod koniec spotkania, po kilkunastominutowej obronie własnego pola karnego, do głosu doszli głogowianie. Trochę więcej szczęścia, a potwierdziło by się piłkarskie powiedzenie “podpuścić i skasować”. Zarówno Łukasz Szuszkiewicz jak i Tomasz Trznadel mogli w końcówce podwyższyć wynik spotkania, ale w obu przypadkach zabrakło kilku centymetrów.

Euromaster Głogów, po dobrym spotkaniu, pokonał na własnej hali KS Gniezno 2-0

– Dwa indywidualne błędy zadecydowały o wyniku. Stawiano nas w roli faworyta, ja jednak dokładnie wiedziałem na co stać zespół Euromastera. Obserwowałem chłopaków z Głogowa na kilku turniejach i wiedziałem, że jest to mocny i solidny zespół, który nam się nie położy. Uważam, że dzisiaj wygrała drużyna lepsza – skomentował spotkanie Paweł Hoeft, trener KS Gniezno.