Radosław Kawęcki ciężko pracuje przed występami w Rio de Janeiro

0
1235

Niecałe dwa tygodnie dzielą nas od otwarcia XXXI Letnich Igrzysk Olimpijskich, które w tym roku odbędą się w Rio de Janeiro. W brazylijskim mieście o medale powalczy wielu polskich sportowców, w tym urodzony w Głogowie pływak, Radosław Kawęcki. Mistrz Europy na 200 metrów grzbietem ciężko trenuje, by osiągnąć jak najlepszy wynik podczas sierpniowej imprezy.

W bieżącym roku Radosław Kawęcki osiągnął już jeden wielki sukces. W Londynie stanął na najwyższym stopniu podium rywalizacji na 200 metrów stylem grzbietowym, dokładając do swojej kolekcji kolejny złoty medal Mistrzostw Europy. W roku olimpijskim priorytet sportowca może być jednak tylko jeden – jak najlepszy start podczas imprezy w Brazylii. 24-letni pływak poświęcił więc ostatnie miesiące na przygotowania do najważniejszych zawodów, zwłaszcza, że jest wymieniany w gronie kandydatów do olimpijskiego medalu. – „Wiem, że muszę robić swoje i nie odpuścić choćby na moment. Igrzyska olimpijskie są magiczną imprezą, nieporównywalną z innymi. Przygotowuję się najlepiej jak tylko mogę. Obiecuję, że dam z siebie wszystko” – powiedział urodzony w Głogowie zawodnik w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.

Dla Kawęckiego start w Rio de Janeiro będzie jednym z najważniejszych, o ile nie najważniejszym, w dotychczasowej karierze. Głogowianin jest multimedalistą Mistrzostw Świata oraz Europy, ale w jego dorobku wciąż brakuje olimpijskiego krążka. Cztery lata temu w Londynie, na swoim koronnym dystansie, wychowanek Piasta Głogów finiszował tuż za podium. W tym roku głogowianin chce poprawić ten rezultat, zwłaszcza, że jest zaliczany do światowej czołówki na dystansie 200 metrów stylem grzbietowym.

„Igrzyska olimpijskie są bezkonkurencyjne. Złoty medal wywalczony na nich ma największą wartość. Wiem, że w wielu dyscyplinach jest inaczej, ale nie w pływaniu. W swojej karierze wywalczyłem już mistrzostwo świata i Europy, debiutowałem na Igrzyskach w Londynie, gdzie zająłem czwarte miejsce. Choć często słyszę, że to najgorszy, najboleśniejszy wynik dla sportowca, to byłem zadowolony. Nie zawiodłem siebie i swoich trenerów. Teraz mam większe ambicje, ale nie lubię typować. Sport jest tak złożoną materią, wszystko się może wydarzyć i jestem daleki od przewidywań. Robię swoje na absolutne maksimum i czekam na start w Rio” – przyznał Kawęcki.

Dla Radosława Kawęckiego start w Rio de Janeiro to niezwykle ważny moment w karierze. Urodzonemu w Głogowie pływakowi życzymy jak najlepszego występu oraz olimpijskiego medalu, zwłaszcza, że podczas IO w Brazylii będzie obchodził 25. urodziny!