Przed tygodniem piłkarze GKS-u Bełchatów rywalizowali w Legnicy, gdzie w meczu rundy wstępnej Pucharu Polski mierzyli się z rezerwami Miedzi. Dziś legniczanie pojadą do Bełchatowa. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza rozpoczną tym spotkaniem swój udział w tegorocznej edycji PP.
Piłkarze pierwszoligowej Miedzi Legnica rozegrają w Bełchatowie swój pierwszy mecz o stawkę. Rywalem podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza będzie spadkowicz z pierwszej ligi, GKS Bełchatów. Oba zespoły rywalizowały w poprzednim sezonie na zapleczu Ekstraklasy. Pierwsze spotkanie rozegrano 10 października w Legnicy i zakończyło się ono remisem 1:1. Być może komplet punktów pozostałby na Dolnym Śląsku, jednak w pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Garguła. Trzy oczka legniczanom udało się natomiast wywalczyć na wyjeździe. Wówczas na listę strzelców wpisał się Tomasz Midzierski.
– „W sobotę w większości zagrają ci sami zawodnicy, którzy później zagrają z Górnikiem. Jeśli chodzi o pracę motoryczną, to zrealizowaliśmy wszystko to, co sobie założyliśmy. Tylko trochę drogo kosztują nas sparingi – mam na myśli kontuzje. Ale musimy sobie radzić. Jeśli chodzi o formę zespołu, brak nam jeszcze troszkę dynamiki i świeżości, ale do meczu ligowego zostało 8 dni i jestem pewien, że na inaugurację ligi będzie to wszystko dobrze wyglądało” – powiedział podczas czwartkowej konferencji trener Tarasiewicz.
Dzisiejszy mecz w Bełchatowie będzie też okazją do debiutu w legnickich barwach dla nowych zawodników. Podczas konferencji prasowej opiekun Miedzianki wypowiedział się również o sytuacji kadrowej swojego zespołu. – „Oscar Martin to bardzo dynamiczny zawodnik, prezentuje się coraz lepiej, podobnie jak Paul Batin, który inteligentnie się porusza i trzyma linię spalonego. W sparingu z Anglikami strzelił piękną bramkę po bardzo ładnej akcji z Martinem, co tylko potwierdza ich duże możliwości. Każdy nowy zawodnik potrzebuje trochę czasu – jeden więcej, inny mniej – by zrozumieć naszą filozofię gry. Ale też żeby ją realizować, każdy musi być gotowy motorycznie na sto procent, a na to też potrzeba czasu. Co do napastnika, to w tej chwili – biorąc pod uwagę kontuzję Vojtusa – mamy tylko Batina, więc jeszcze szukamy. Zawodnicy, którzy nas interesują, będą pewnie czekać z decyzją do końca okienka transferowego” – powiedział.
Pierwszy gwizdek w konfrontacji GKS-u Bełchatów z Miedzią Legnica zaplanowano na godz. 17:30. Arbitrem głównym spotkania będzie pan Sebastian Jarzębak z Bytomia. W rundzie wstępnej rozgrywek bełchatowianie pokonali trzecioligową Miedź II Legnica 4:1. Jakim rozstrzygnięciem zakończy się dzisiejsze spotkanie? Przekonamy się wieczorem.
/fot. MKS Miedź Legnica/
