Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin awansowali do III rundy eliminacji Ligi Europy, po tym jak pokonali po rzutach karnych serbski Partizan Belgrad. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu, regulaminowy czas gry zakończył się bezbramkowym remisem. Rozstrzygnięcia nie przyniosła też dogrywka, więc o losie obu drużyn zadecydował konkurs rzutów karnych.
Lubinianie na własnym boisku musieli sobie radzić bez zawieszonego za kartki Michala Papadopulosa. Jego miejsce od pierwszych minut zajął Krzysztof Piątek i była to jedyna zmiana w porównaniu z meczem w Serbii. Podobnie jak w Belgradzie, początek należał do zawodników Partizana, jednak niewiele z tego wynikało. Podopieczni Piotra Stokowca dość szybko otrząsnęli się i w 11. minucie stworzyli pierwszą niezłą okazję bramkową. Strzał Lubomira Guldana wybronił jednak golkiper gości.
W kolejnych minutach dwukrotnie próbował Krzysztof Piątek. Najpierw jego strzał z woleja przeleciał minimalnie obok słupka, a później dobrą interwencją popisał się bramkarz Partizana Belgrad. Pod koniec pierwszej połowy nie najlepiej zachował się natomiast golkiper KGHM Zagłębia Lubin, ale na szczęście dla gospodarzy wynik meczu pozostał bez zmian.
Osiem minut po wznowieniu zaatakowali lubinianie, a konkretnie Maciej Dąbrowski. Zawodnik Zagłębia urwał się pilnującemu go obrońcy, ale nie trafił czysto w piłkę i nie skierował jej do siatki. Jeszcze groźniej było kilka minut później po próbie Łukasza Janoszki. Futbolówka po tym strzale trafiła w słupek. W dalszym ciągu było więc 0:0.
O losach spotkania zadecydować musiała dogrywka, ale ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W dodatkowych trzydziestu minutach lepsze wrażenie sprawiali jednak lubinianie. Goście wyraźnie opadali z sił, jednak udało im się dotrwać do serii rzutów karnych. W nich lepsi okazali się „Miedziowi”. Decydującą jedenastkę wykorzystał Jan Vlasko.
– „Na pewno w bardzo dobrych nastrojach jest cały Lubin i my szczególnie. Myślę, że pokazaliśmy fajną drużynę, niesamowitą wolę walki i ambicję oraz dużo jakości, dobre przygotowanie fizyczne, mentalne, bo widać, że potrafimy radzić sobie z presją – świetna postawa w rzutach karnych. Byliśmy dobrzy na wielu płaszczyznach” – powiedział po meczu trener zwycięzców, Piotr Stokowiec. Kolejnym rywalem lubinian będzie duńskie SønderjyskE.
KGHM Zagłębie Lubin – Partizan Belgrad 0:0, rzuty karne: 4:3
Rzuty karne:
0:X – Darko Brasanac (nie trafił w bramkę)
1:0 – Krzysztof Janus
1:1 – Sasa Ilić
2:1 – Lubomir Guldan
2:2 – Petar Djuricković
X:2 – Aleksandar Todorovski (bramkarz obronił)
2:3 – Marko Janković
3:3 – Arkadiusz Woźniak
3:X – Nemanja Mihajlović (bramkarz obronił)
4:3 – Jan Vlasko
Pierwszy mecz: 0:0
Awans: Zagłębie Lubin
Składy:
Zagłębie Lubin: Martin Polacek – Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra – Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki – Arkadiusz Woźniak, Adrian Rakowski (61′ Jan Vlasko), Łukasz Janoszka (74′ Krzysztof Janus) – Krzysztof Piątek (101′ Jakub Tosik).
Partizan Belgrad: Bojan Saranov – Miroslav Vulicecić, Nikola Milenković, Cedric Gogoua, Miroslav Bogosavac (120+1′ Petar Djuricković) – Everton – Marko Janković, Darko Brasanac, Miroslav Radović (90+1′ Sasa Ilić), Nemanja Mihajlović – Nikola Djurdjić (70′ Dusan Vlahović).
Żółte kartki: Dorde Cotra, Arkadiusz Woźniak, Maciej Dąbrowski, Łukasz Janoszka (Zagłębie) oraz Cedric Gogoua, Miroslav Radović, Sasa Ilić, Everton (Partizan).
Sędzia: Anatoliy Abdula (Ukraina).
Widzów: 11 279.
/fot. KGHM Zagłębie Lubin/
