Radni nie zgodzili się na zakup budynku po byłej poczcie, w którym Jan Zubowski chciał utworzyć inkubator przedsiębiorczości. „Jest to najdroższa kampania prezydencka ze wszystkich możliwych” – tak o tym pomyśle mówił Janusz Piechocki.
Wczoraj odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, na której radni sprzeciwili się pomysłowi prezydenta Jana Zubowskiego w sprawie zakupu budynku po byłej poczcie. Przypomnijmy, że decyzję w tej sprawie radni mieli podjąć już tydzień temu. Jednak potrzebowali więcej czasu, aby zapoznać się z analizą przygotowaną przez Dolnośląską Fundację Rozwoju Regionalnego.
Władze miasta chciały kupić budynek byłej poczty przy ul. Piotra Skargi na Starym Mieście i uruchomić tam inkubator przedsiębiorczości dla nowo powstających firm. Budynek kosztowałby budżet gminy 2,5 mln zł. Miasto miałoby spłacić 2,5 mln zł w trzech ratach. W tym roku do wydania byłoby 80 tysięcy zł zadatku.
Podczas wczorajszej sesji Jan Zubowski jeszcze raz zaapelował do radnych o przyjęcie uchwały, która umożliwi zakup budynku. Prezydent mówił o tym, że mógłby tam zostać przeniesiony Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej – „Od kilku lat są składane wnioski o to, aby rozbudować Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Ten budynek również mógłby takie funkcje spełniać” – mówił.
Jednak nie udało się przekonać radnych.
– Ten budynek posiada dwie poważne wady. Po pierwsze jest to zabytek obłożony wymogami konserwatora zabytków i dokonywanie w nim inwestycji będzie niezwykle kosztowne. Poza tym my mamy kupić budynek z lokatorami, którzy będą tam nadal prowadzić swoją działalność … Ponadto ten zakup jest nieopłacalny. Za 2,5 mln złotych można stworzyć Fundusz Gwarancyjny Poręczeń Kredytowych dla nowych przedsiębiorców i puste lokale na Starym Mieście mogą się zapełnić” – przekonywał Roman Bochanysz.
Jeszcze inne argumenty prezentował Sławomir Majewski – „Gdzie jest równość branżowa? Nie wyobrażam sobie, żeby osoba, która chce uruchomić np. biznes branży budowlanej lub branży motoryzacyjnej podczas inkubacji wstawiła tam maszyny i uruchomiła działalność produkcyjną.”
Przeciwnicy prezydenta nazwali pomysł utworzenia inkubatora przedsiębiorczości kampanią wyborczą – „Jest to najdroższa kampania prezydencka ze wszystkich możliwych” – komentował Janusz Piechocki.
„Inkubator przedsiębiorczości to tak naprawdę pomysł Stowarzyszenia Głogowskich Przedsiębiorców, który został odgrzany na miesiąc przed wyborami i podany jako pomysł i inicjatywa obecnego prezydenta” – powiedziała Anna Milicz.
Ostatecznie, trwająca ponad godzinę dyskusja, zakończyła się głosowaniem, w którym większością głosów odrzucono uchwałę.