Psy ratownicze w Miejskiej Bibliotece Publicznej

0
1229

Dzisiaj w Miejskiej Bibliotece Publicznej pojawiły się dzieci z dwóch głogowskich szkół. Miały okazję zapoznać się z psami-ratownikami. Dowiedziały się na czym polega praca takich psów. Mogły też wejść do wozu strażackiego.

W bibliotece przy ulicy Jedności Robotniczej zgromadziły się dzieci ze szkoły podstawowej nr 2 i nr 6 w Głogowie. Maluchy docierały do biblioteki w dwóch grupach. Pierwsza grupa o godzinie 11:00. Druga o 12:00.

W sali na pierwszym piętrze uczniowie spotkali się z przedstawicielką Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Siechnicach, panią Magdaleną Bednarz. U jej boku czuwał Jordan, pies-ratownik z wyglądu przypominający wysportowanego spaniela.

Dzieciom oczywiście natychmiast rozbłysły oczy. Grzecznie ustawiły się w kolejce i pojedynczo podchodziły do psa. Głaskały go i delikatnie drapały. Ten odwdzięczył się radosnym merdaniem ogona, żywiołowymi ruchami, ale przede wszystkim godną prezentacją uprzęży psa-ratownika. Maluchy żywo komentowały między sobą swoje wrażenia z głaskania i wymieniały się opiniami na temat Jordana.

Dzisiejsze spotkanie z psami ratowniczymi jest częścią dużego projektu o nazwie „70 niezwykłych spotkań z książką” — mówi Izabela Owczarek, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Głogowie — Odwiedziny psa ratowniczego wpisują się w cykl spotkań ze zwierzętami. Mieliśmy już psa ze schroniska, psa wystawowego, który bierze udział w konkursach, przyjdzie też kolej na psa-terapeutę.

Tymczasem przed budynkiem biblioteki na dzieci czekał wóz strażacki. Okazało się, że w środku, w nowoczesnej klatce odpoczywa Atos, wstrzemięźliwy pies o czarnej sierści i jasnych czujnych oczach. Tutaj również dzieci angażowały się w rozmaite dyskusje, wysłuchały wielu ciekawych rzeczy o pracy psów-ratowników, dzieliły się swoimi refleksjami i zadawały – a jakże by inaczej – wyjątkowo trudne pytania.

Po jakimś czasie z budynku biblioteki wybiegł Jordan. Chwilę później zaprezentował swoją tresurę. A było na co patrzeć. Pani Magdalena Bednarz, ledwie wypowiedziała słowo Siad!, a Jordan już siedział na zadzie. Łapa!, a Jordan już wita się z zgodnie z etykietą psiego dżentelmena.

Psy ratownicze szkoli się około 2 lata — informuje Magdalena BednarzNajlepiej tresować zwierzęta, które nie ukończyły trzeciego roku życia. Natomiast same umiejętności psów robią wrażenie. Uczestniczą w akcjach poszukiwawczych w lasach, na łąkach, na nieużytkach. Odnajdują też żywych ludzi pod zawalonymi budynkami.

Cały projekt „70 niezwykłych spotkań z książką” to nie tylko radosne spotkania z psami. W grę wchodzą również spotkania autorskie z pisarzami, poetami, podróżnikami, organizowane są recitale, warsztaty, pokazy i konkursy. Będzie tego naprawdę dużo.

Nie chcieliśmy w tym robić żadnego przyjęcia jubileuszowego, w którym wszyscy będziemy sobie za wszystko dziękować — komentuje Izabela Owczarek — Postanowiliśmy zrobić coś większego. Coś co będzie interesujące zarówno dla ludzi starszych, jak i tych mniej starszych, dla młodzieży i dla dzieci. Dlatego wszystko to będzie trwało cały rok. 70 spotkań nie da się przygotować w ciągu tygodnia.

Program dofinansowany jest z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach większego programu „Partnerstwo dla książki”. Biblioteka w ramach akcji „70 niezwykłych spotkań z książką” otrzymała nieco ponad 42 tys. zł.