Szczypiorniści Chrobrego Głogów mają za sobą falstart w turnieju finałowym Pucharu Polski. Wczoraj (sobota, 12 kwietnia) podopieczni trenera Krzysztofa Przybylskiego ulegli faworyzowanej Wiśle Płock 25-36, a w dzisiejszym spotkaniu o trzecią lokatę zmierzą się z Azotami Puławy. Przeciwnik okazał się zbyt mocny, a słaba gra głogowskiej ekipy nie pozwoliła nawet na podjęcie walki.
– Przegraliśmy z mocnym zespołem, z którym zdecydowanie za słabo zagraliśmy w obronie. Na tym poziomie, zespoły takie ja Wisła Płock wykorzystują każdą nieuwagę w grze defensywnej. Przeciwnik był lepszym zespołem, a my zagraliśmy słabe spotkanie. Mam lekkie pretensje do swoich zawodników za niskie zaangażowanie. Szkoda, ale gramy dalej i jutro powalczymy o trzecie miejsce – komentuje Krzysztof Przybylski, szkoleniowiec SPR Chrobry Głogów.
– Ten mecz z naszej strony był raczej oddany. Słabo graliśmy w obronie. Wisła mogła pod naszą bramką robić praktycznie wszystko, a my jej tego specjalnie nie utrudnialiśmy – nie kryje Michał Bednarek, zawodnik SPR Chrobry Głogów – W ataku też mieliśmy spore problemy, ale nigdy nie jest łatwo, kiedy musisz przebić się przez ludzi mających ponad dwa metry wzrostu. Kombinowaliśmy, szukaliśmy kołowego, ale raz nam to wychodziło, a raz nie. Generalnie jednak przede wszystkim jesteśmy źli na naszą grę w tyłach – dodaje.
– Na pewno ten mecz w naszym wykonaniu nie był doskonały. Szkoda, bo nie przyjechaliśmy do Warszawy tylko po to, aby walczyć o trzecie miejsce. Wiadomo, że każdy ma jakieś aspiracje. My chcieliśmy napsuć drużynie z Płocka nieco więcej krwi. Niestety, nie udało się. Przed nami pojedynek z Azotami Puławy, który zadecyduje o podium– komentuje Rafał Stachera.
KS SPR Chrobry Głogów – Orlen Wisła Płock 25:36 (12:20)
Chrobry: Stachera, Kapela | Gujski 2, Gromyko 5, Kubała, Świątek 2, Prakapenia 2, Świtała 3, Płócienniczak 2, Witkowski, Mochocki 3, Biegaj, Gregor 3, Płaczek 2, Bednarek 1
Mecz o trzecie miejsce
13 kwietnia 2014
SPR Chrobry Głogów – Azoty Puławy
