Polkowice: Chciał przejechać policjanta – może posiedzieć 15 lat

0
1233
zdjęcie-Arch.-2013-08-17-głogowska-policja-001

Do zdarzenia doszło na drodze w pobliżu Polkowic w kwietniu tego roku. Nietrzeźwy 39-latek próbował, jadąc po pijanemu, przejechać funkcjonariusza policji i straży miejskiej. Prokuratura zakończyła właśnie śledztwo w tej sprawie i teraz oskarżonemu grozi 15 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała akt oskarżenia do sądu w sprawie 39-letniego Mariusza P., który usiłował przejechać dwóch funkcjonariuszy publicznych. Jak się okazało, nie były to jedyne wybryki tego mężczyzny, ponieważ usłyszał też zarzuty dwóch kradzieży z włamaniem, prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości a także uszkodzenie mienia. Oskarżony jest dobrze znany policji. Wielokrotnie był już karany za rozboje i włamania, a wiosną rok temu opuścił zakład karny po 5,5 roku odsiadki za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Po wyjściu z więzienia wrócił do dawnego zajęcia. Jak ustalili policjanci w lutym 2015 roku ukradł samochód marki volkswagen, w marcu okradł sąsiada. Jego łupem padło około 100 litrów oleju napędowego oraz dwa komplety kół aluminiowych z felgami. Kilka dni później doszło do próby przejechania funkcjonariuszy.

— Na wysokości miejscowości Trzebcz strażnicy miejscy z Polkowic zauważyli nietypowo poruszający się samochód. Gdy dali sygnał do zatrzymania, kierowca jeszcze bardziej przyspieszył. Strażnicy miejscy rozpoczęli pościg, jednocześnie wzywając do pomocy policję. Bezskuteczne okazały się sygnały dźwiękowe i świetlne, a gdy radiowozy zbliżały się do samochodu, kierujący nim Mariusz P. starał się je zepchnąć z drogi. — mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Samochód udało się zatrzymać, dzięki blokadzie drogi przez radiowóz, dopiero w okolicy Tarnówka. Za samochodem ściganego ustawił się ford transit straży miejskiej. Do pojazdu oskarżonego wybiegł policjant, wybijając szybę i próbując wyciągnąć kluczyki, wtedy Mariusz P. gwałtownie zaczął cofać, ciągnąc za autem po nawierzchni drogi funkcjonariusza i uderzył w stojący za nim samochód straży miejskiej. Manewr wykonywał kilkukrotnie, zmuszając do odskoczenia jednego strażnika oraz powodując obrażenia u drugiego z nich. Potem próbował wyminąć radiowóz i staranować blokującego drogę policjanta. Nietrzeźwego kierowcę udało się zatrzymać dopiero po kilkuset metrach dalszego pościgu.

— Okazało się, że P. miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu, zaś jego pasażer, Leszek Sz., który podczas zatrzymania obelżywie zwracał się do funkcjonariuszy – 2,75 promila. — dodaje Łukasiewicz.

W wyniku zachowania się oskarżonego za kierownicą ucierpiało dwóch funkcjonariuszy. Strażnik miejski doznał skręcenia kręgosłupa szyjnego, natomiast policjant, w wyniku ciągnięcia za samochodem, miał poważne otarcia naskórka na łokciach i kolanach. Wobec oskarżonego zastosowano tak zwane wolnościowe środki zapobiegawcze , jednak już miesiąc po ostatnim wybryku ukradł w Polkowicach kolejny samochód i ukrył w Chocianowie, dlatego na wniosek prokuratury sąd wystąpił o areszt tymczasowy.

Za wszystkie czyny, których się dopuścił, 39-latek odpowie w warunkach recydywy, więc może mu grozić nawet 15 lat więzienia. Nietrzeźwy pasażer samochodu, który towarzyszył mu podczas pościgu, usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariusza i grozi mu rok pozbawienia wolności.