Kilkanaście minut od odebrania zgłoszenia – to czas, który był potrzebny polkowickim dzielnicowym do odzyskania skradzionego roweru, namierzenia i ostatecznego zatrzymania mężczyzny odpowiedzialnego za tą kradzież. Ostatecznie 40-letni polkowiczanin usłyszał zarzut kradzieży, a rower wrócił do prawowitej właścicielki. Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach zlecił miejscowym dzielnicowym odnalezienie skradzionego spod jednego z polkowickich hoteli roweru i namierzenie sprawcy. Funkcjonariusze kilka minut później byli już na tropie mężczyzny odpowiedzialnego za kradzież. Dzielnicowi na nagraniu monitoringu z okolicznych budynków rozpoznali mężczyznę, który zabrał rower.
Dzielnicowi popisali się doskonałym rozpoznaniem rejonu służbowego i wytypowali miejsca, gdzie mógł udać się sprawca. Zatrzymanie doskonale znanego policjantom 40-latka było już tylko kwestią czasu. Zaledwie kilkanaście minut od podjęcia czynności odpowiedzialny za kradzież polkowiczanin został namierzony i zatrzymany na terenie ogródków działkowych przy ul. 11 Lutego w Polkowicach, a prawowita właścicielka mogła się cieszyć z odzyskania jednośladu.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał ostatecznie zarzut kradzieży, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jednocześnie policjanci przypominają właścicielom o prawidłowym zabezpieczaniu rowerów. Pamiętajmy, że często to okazja czyni złodzieja. Niekiedy wystarczy chwila nieuwagi, aby złodziej zabrał pozostawiony np. przed sklepem rower. Z analizy policjantów wynika, że najczęściej kradzione są rowery pozostawione bez nadzoru i zabezpieczeń na klatce schodowej, przed blokiem lub w piwnicy. Zwracajmy uwagę na sposób zabezpieczenia, gdyż niestety zdarza się, że piwnice nie są właściwie zamykane. Coraz częściej można spotkać przypadki, że złodziej pokonuje zabezpieczenia przecinając linkę lub odkręcając przypięte linką koło i zabiera rower, dlatego też zwracajmy uwagę na sposób zabezpieczania rowerów.
KPP GŁOGÓW
