Kierujący Oplem Astra 17 -latek zjechał z drogi i wpadł do rowu. Jak się okazało nastolatek nie miał prawa jazdy i był nietrzeźwy, a samochód w środku nocy zabrał rodzicom bez ich wiedzy. Chciał sobie pojeździć po mieście. Teraz 17 – latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Grozi za to kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.
Niecodzienna sytuacja spotkała głogowskich policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia. W dniu 23 marca, o godzinie 4.30 rano, policja otrzymała zgłoszenie zdarzenia drogowego. Z informacji wynikało, że samochód Opel Astra jadący ulicą Poniatowskiego w Głogowie, zjechał z drogi i wpadł do rowu.
Wysłany przez oficera dyżurnego patrol ruchu drogowego, stwierdził na miejscu, że kierowcą samochodu jest 17 – latek. “Chłopak nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania i był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego 1,68 promila alkoholu w organizmie” – informuje Bogusław Kaleta z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.
Samochodem jechał razem z kolegą, również 17 – latkiem. On również był nietrzeźwy. “W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że samochód należy do ojca młodego kierowcy, a chłopak zabrał go bez wiedzy i zgody rodziców” – mówi oficer prasowy.
17 – latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Grozi za to kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Zostanie też ukarany grzywną za brak prawa jazdy. Rodzice nie zdecydowali się na złożenie wniosku o ściganie za zabranie samochodu bez ich wiedzy.
