Fajerwerki na przystanku

0
1230

Dwóch mieszkańców Głogowa w wieku 20 i 22 lat chciało wypróbować zrobione przez siebie wzmocnione fajerwerki. Opalili go na przystanku autobusowym przy ulicy Gwiaździstej. W wyniku wybuchu w przystanku wyleciało kilkanaście szyb.

Młodzi mieszkańcy Głogowa wracali wieczorem 1 stycznia z domowej imprezy. Jeden z nich miał przy sobie petardę. Jak oświadczył już po zatrzymaniu była ona specjalnie wzmocniona. Bał się jednak odpalić ten ładunek podczas witania Nowego Roku. Więcej odwagi mieli w niedziele około 22.30, kiedy to pozostawili odpalony ładunek na ławce przystanku autobusowego. Sami uciekli na pewną odległość i oglądali jego moc z daleka. – Wybuch wzmocnionej petardy spowodował, ze z przystanku wyleciało kilkanaście szyb. Na szczęście w pobliżu nie pojawiła się żadna przypadkowa osoba i nie doszło do tragedii. – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Zatrzymani przez policjantów młodzi mieszkańcy Głogowa byli nietrzeźwi. 20 –latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.  Jego kolega, 22-letni mężczyzna miał blisko trzy promile. Trwa ustalanie wysokości szkód, jakie wyrządzili. Za uszkodzenie mienia grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

Może się okazać, że nie będzie to jedyny przypadek dewastacji mienia w czasie sylwestrowego weekendu. –Zwykle zgłoszenia o uszkodzeniu mienia spływają do nas w ciągu tygodnia.– mówi Bogdan Kaleta.