Ludzka bezmyślność czy niewiedza?

0
1232
zdjęcie 2014-03-15-wypalanie-traw@Głogów-01

Wypalanie łąk i nieużytków jest prawnie zabronione – przypominają strażacy. Mimo to, od wielu lat przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów spowodowanych wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. W ubiegłym roku głogowska straż pożarna wyjeżdżała do palących się traw kilkanaście razy.

Z nadejściem wiosny wzrasta liczba zdarzeń związanych z wypalaniem traw na łąkach, rowach przydrożnych, wśród zarośli i trzcin. Ludzka bezmyślność oraz niefrasobliwość powoduje, że oprócz zagrożenia pożarem dla lasów, zabudowań mieszkalnych i gospodarczych, wypalanie traw ujemnie wpływa na faunę i florę zniszczonych obszarów. W ogniu ginie całe bogactwo budzącej się do życia przyrody.

Od pokoleń wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje jej szybszy i bujniejszy odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Tymczasem ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza.

Dane Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie pokazują, że na wiosnę gwałtownie rośnie liczba pożarów. Tylko w roku ubiegłym głogowska straż pożarna wyjeżdżała do palących się traw kilkanaście razy. Koszty takich akcji wzrastają z roku na rok, a strażacy zajęci gaszeniem palących się traw mogą nie zdążyć z pomocą do innych niebezpiecznych zdarzeń, powstałych w tym samym czasie.

Komenda PPSP w Głogowie apeluje do mieszkańców powiatu głogowskiego o zaprzestanie wypalania suchych traw oraz pozostałości roślinnych

– „Pamiętać należy, że wypalanie łąk i nieużytków jest prawnie zabronione, o czym mówi art. 124 ustawy z 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody. (…) zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Kto nie stosuje się do tego zakazu podlega karze aresztu lub grzywny”

Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia. Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych. Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb. Ponadto, w przypadku, gdy zwykła łąka po pożarze regeneruje się przez kilka lat, to pokłady torfu potrzebują na to kilku tysięcy lat.

Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania.