Lubin: Lekarz zaszył gazę chirurgiczną w brzuchu pacjentki

0
1183
2014-06-28-Liliana Łukasiewicz Prokuratura Okręgowa@Legnica-001

Kawałek gazy chirurgicznej pozostawił w jamie brzusznej ginekolog, który przeprowadzał cięcie cesarskie w prywatnym szpitalu w Lubinie. Kobietę przez kilka lat leczono z powodu dolegliwości żołądkowych, zanim znaleziono prawdziwą przyczynę bólów brzucha. Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała akt oskarżenia wobec lekarza oraz pielęgniarki instrumentariuszki wykonujących wówczas zabieg.

Oskarżeni to 50-letni lekarz Robert N. oraz pielęgniarka – 50-letnia Małgorzata P. W 2002 r.pokrzywdzona kobieta była w ciąży, którą prowadził oskarżony ginekolog-położnik. W grudniu przeprowadził on u pacjentki cesarskie cięcie. Po zabiegu pacjentka od razu czuła się bardzo źle. Miała wzdęty brzuch i nie mogła jeść. Bóle się nasilały. Kobietę leczono z powodu dolegliwości żołądkowych. W 2007 r. pokrzywdzona ponownie zaszła w ciążę. Ponownie też ciążę prowadził ten sam lekarz.

W grudniu 2007 r. kobieta trafiła do szpitala z silnym bólem w okolicy żołądka. Oskarżony stwierdził podejrzenie mięśniaka macicy. Ciąża przebiegała bez powikłań i w kwietniu 2008 r. została przez Roberta N. rozwiązana kolejnym cięciem cesarskim.

Po kolejnych dwóch latach – w lipcu 2010 r. pokrzywdzona ponownie trafiła do szpitala z silnym bólem brzucha. Wtedy dopiero diagnostyka wskazała obecność w jamie brzusznej ciała obcego.

„Po operacji przeprowadzonej 25 lipca 2010 r. ujawniono, iż był to materiał opatrunkowy w postaci gazy chirurgicznej. Doprowadził on do powstania guza zapalnego z wciągnięciem w jego obszar pętli jelita cienkiego. To z kolei stanowiło podłoże rozwijania się niedrożności mechanicznej przewodu pokarmowego z towarzyszącymi pacjentce od 2002 r. dokuczliwymi bólami” – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy

Eksperci nie mieli jednak żadnych wątpliwości, że pozostawienie w jamie brzusznej ciała obcego świadczy o braku należnej staranności w czasie operacji. Robert N. nie sprawdził pola operacyjnego przed jego zamknięciem, zaś Małgorzata P. nie przeliczyła materiałów opatrunkowych użytych do zabiegu.

„Zgodnie z opinią ekspertów, w trakcie każdego zabiegu operacyjnego zarówno na operatorze jak i instrumentariuszce ciążą obowiązki, które mają na celu uniemożliwienie pozostawienia w polu operacyjnym narzędzi chirurgicznych lub materiałów opatrunkowych. Pozostawienie ciała obcego w jamie brzusznej pacjentki w tym konkretnym przypadku spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia w zakresie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – mówi rzecznik Prokuratury.

 

Zdaniem biegłych oskarżony w czasie zabiegu operacyjnego cesarskiego cięcia w 2008 r. powinien zlokalizować ciało obce. Wobec zgromadzonych dowodów Robertowi N. i Małgorzacie P. przedstawiono zarzuty.

Oskarżonym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawę prowadzi Sąd Rejonowy w Lubinie.