Jedno słowo – wiele znaczeń. O co chodzi w tzw. majówce

0
1311

Majówka. Długi majowy weekend. Określenia te kojarzą nam się zwykle z odpoczynkiem, grillem i beztroskim leniuchowaniem. Ale czym tak naprawdę jest tzw. majówka? Co wtedy świętujemy?

Długi weekend majowy to dla wielu z nas upragnione wiosenne „mini-wczasy”. Liczymy wówczas na dobrą pogodę, radosną atmosferę, smażoną rybę pod gołym niebem i wdychanie świeżego powietrza. Niestety, podobnie jak to bywa ze świętami Bożego Narodzenia, czy Wielkanocą, tak i o majówce nie za wiele potrafimy powiedzieć. Jej właściwe znaczenie zniknęło pod atmosferą zabawy i różnorodnych rozrywek. Tutaj przypominamy o co w tym święcie chodzi.

Słowo „majówka” ma co najmniej trzy znaczenia: religijne, rozrywkowe oraz społeczno-polityczne.

W znaczeniu religijnym majówka to Nabożeństwo Majowe odprawiane w Kościele Katolickim ku czci Matki Bożej. Zresztą dla Kościoła cały maj jest miesiącem poświęconym Maryi. Dlatego nie ma wyznaczonego dnia, w którym odprawiana jest majówka, ponieważ odprawia się ją przez cały miesiąc.

Z kolei w znaczeniu rozrywkowym majówka to po prostu okres nieustającej beztroski i zabawy. Wyjeżdżamy wówczas za miasto, do rodziny, na na działkę, aby rozpalić grilla, czy zjeść kiełbasę z rożna. Okres ten (już od końca kwietnia), przy odrobinie dobrej woli można wydłużyć nawet do 8-9 dni.

Kolejne znaczenie majówki, społeczno-polityczne, dotyczy dni 1-3 maja. Wypadają wówczas aż trzy wyjątkowe dni: Święto Pracy, Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej  i święto Konstytucji 3 maja.

1 maja, czyli Święto Pracy oficjalnie ogłoszono w Polsce w roku 1899 (choć jego korzenie sięgają Stanów Zjednoczonych, kiedy obchodzono je po raz pierwszy w roku 1889). Święto pracy jest w istocie upamiętnieniem strajku robotników w Chicago z 1886 r., którzy walczyli o 8-godzinny tryb pracy, wyższe płace i lepsze warunki. W Polsce natomiast władze komunistyczne w latach 50-tych uczyniły to święto najważniejszym dniem „ludu pracującego”. I do dziś 1 maja to dzień wyjątkowy, tkwiący głęboko w świadomości Polaków.

2 maja to z kolei Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to święto młode, ustanowione w roku 2004. Ideą przyświecającą temu dniowi jest popularyzowanie tożsamości narodowej i wiedzy o symbolach narodowych (na tę okazję Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusz Błaszczak przekazał wojewodom, samorządowcom oraz służbom podległym resortowi publikację pt. „Biało-Czerwona”, poświęconą właśnie fladze i symbolom narodowym).

3 maja to natomiast święto Konstytucji 3 maja. Tego dnia upamiętniamy uchwalenie pierwszej w Europie i drugiej na świecie (po USA) konstytucji. Działo się to właśnie 3 maja 1791 r. Dzień uchwalenia dokumentu nie jest przypadkowy i narzuca skojarzenia z historią współczesną. Konstytucję uchwalono właśnie na początku maja, ponieważ był to okres najbardziej ku temu sprzyjający. Dlaczego? Otóż większość posłów, którzy byli przeciwni wprowadzeniu konstytucji przebywała jeszcze na urlopach wielkanocnych. Złamano wówczas obowiązujący zwyczaj i nie ogłoszono nawet projektu uchwały. Po kilku godzinach narad – które odbyły się w atmosferze zamachu stanu i pod okiem gwardii królewskiej z księciem Józefem Poniatowskim na czele – ignorując protesty opozycji sejm zatwierdził Konstytucję. Następnie została ona podpisana przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.