Grega Bole czwarty w GP Ouest-France

0
1215

Słoweniec Grega Bole zakończył jednodniowy wyścig kolarski GP Ouest-France na czwartym miejscu. Zawodnik CCC Sprandi Polkowice dojechał do mety po sprincie z dużej grupy kolarzy. Zwycięzcą zawodów został Norweg Alexander Kristoff z grupy Team Katusha.

Wyścig składał się z ośmiu 26,9-kilometrowych okrążeni oraz ostatniej, 14-kilometrowej rundy. Na samym początku zmagań, oderwała się 5-osobowa grupa, która szybko wypracowała sobie 10-minutową przewagę, jednak peleton szybko zabrał się za pogoń i doścignął grupkę ok. 45 kilometrów przed metą. Od razu rozpoczęły się kolejne ataki, a do przodu rzucili się Tim Wellens (Lotto-Soudal), Michael Rogers (Tinkoff-Saxo), Philip Deignan (Team Sky), Simon Clarke (Orica GreenEDGE), Silvan Dillier (BMC Racing), Alexey Lutsenko (Astana)Matteo Bono (Lampre Merida). Wspomniana grupa jechała na czele przez kilkanaście kilometrów, jednak grupa zasadnicza nie pozwoliła im na zbudowanie większej przewagi.

Później z czołówki wyskoczyli jeszcze Wellens, Lutsenko i Dillier, jednak cała trójka została doścignięta na końcowych kilometrach. Ostatecznie walka o zwycięstwo rozegrała się po masowym sprincie, w którym najszybszy okazał się Alexander Kristoff z Team Katusha. Tuż za nim do mety dojechał Simone Ponzi (Southeast), a trzeci był Ramunas Navardauskas (Team Cannodale – Garmin). Bardzo wysokie, czwarte miejsce, zajął Grega Bole, reprezentant CCC Sprandi Polkowice.

– „Na finałowy kilometr wjechałem z dalszej pozycji, z prawej strony. Około 500 metrów przed metą zostałem przyblokowany. Musiałem zwolnić i straciłem rytm. Gdy Kristoff zaczął sprint, ok. 200 metrów przed metą, ja wciąż byłem nieco z tyłu, ale gdy otworzyła się przestrzeń przede mną, mogłem ruszyć i finiszować wysoko. Jestem trochę zaskoczony tak dobrym wynikiem, bo w ostatnich dniach nie czułem się najlepiej na treningach i byłem daleki od tej formy, którą prezentowałem, gdy wygrywałem tu w 2011 roku. Odczuwam już zmęczenie i trudy długiego sezonu. Trasa w Plouay mi jednak odpowiada, bardzo lubię ten wyścig i najwidoczniej, nawet, gdy nie jestem w szczytowej formie, jestem w stanie powalczyć tu o dobry wynik” skomentował Grega Bole.

– „Na ostatnim podjeździe wielu kolarzy atakowało. Również i ja postanowiłem spróbować, ale gdy przyspieszyłem, coś wpadło mi w hamulce i zanim się tego pozbyłem, spadłem o kilkadziesiąt pozycji. Może to i lepiej, że tak się sytuacja ułożyła, bo miałem dzięki temu więcej sił na sprint” – dodał zwycięzca z 2011 roku i czwarty zawodnik w tegorocznej edycji wyścigu.

Pozostałe miejsca kolarzy CCC Sprandi Polkowice: 48. Davide Rebellin, 101. Łukasz Owsian, 122. Branislau Samoilau, 127. Nikołaj Michajłow, DNF Maciej Paterski, Stefan Schumacher oraz Tomasz Kiendyś.

/fot. CCC Sprandi Polkowice/