Dogrywka z TutajGLOGOW.pl: Podsumowanie wyjazdowych występów Chrobrego Głogów

0
1237

Jakiś czas temu podsumowaliśmy domowe spotkania Chrobrego Głogów na pierwszoligowych boiskach. Teraz czas przyjrzeć się temu, jak podopieczni Ireneusza Mamrota radzili sobie w delegacjach. Głogowianie rozegrali podczas jesieni dziesięć spotkań na obcych stadionach i wywalczyli w nich jedenaście punktów. Biorąc pod uwagę tylko wyjazdy, pomarańczowo-czarni zajęliby dziewiąte miejsce w tabeli.

Ligowy sezon 2016/2017 piłkarze Chrobrego Głogów rozpoczęli od wyjazdu do Olsztyna. Pierwsza delegacja podopiecznych Ireneusza Mamrota nie wypadła jednak tak, jak sobie to zaplanowano. Stomil okazał się zdecydowanie lepszy i wygrał na swoim stadionie 3:0. Pomarańczowo-czarni już do przerwy przegrywali różnicą dwóch trafień. Po zmianie stron gospodarze dołożyli trzeciego gola i trzy punkty zostały w Olsztynie.

Nieco lepiej głogowianom poszło w Pruszkowie. Mecz z beniaminkiem drugoligowych boisk zakończył się bezbramkowym remisem, a dla Chrobrego był to pierwszy punkt wywalczony w nowym sezonie. – „Mecz nie należał do szczególnych pod względem osiągnięć taktycznych. Dużo chaosu i dużo walki na boisku. Trzeba wtedy wyjść z założenia, że skoro nie można wygrać, to nie można też przegrać. Pierwsza połowa z lekkim wskazaniem na gości ze względu na ich większą dojrzałość i stwarzanie sytuacji, choć swoje też mieliśmy. W drugiej to już my wypracowaliśmy kilka takich, z których przynajmniej jedną należało zamienić na bramkę” – ocenił mecz Andrzej Prawda, trener zespołu z Pruszkowa.

Lepiej podopiecznym trenera Ireneusza Mamrota poszło w Puławach, gdzie mierzyli się z innym pierwszoligowym beniaminkiem. Pomarańczowo-czarni wywalczyli komplet punktów, choć jeszcze do 83. minuty przegrywali 2:3! W ostatnich minutach na listę strzelców wpisali się Damian Sędziak i Bartosz Kwiecień, co pozwoliło zawodnikom Chrobrego Głogów odnieść cenne zwycięstwo! Głogowska drużyna pokazała w tym meczu wielki charakter i wolę walki. Wisła Puławy dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale punkty powędrowały ostatecznie na Dolny Śląsk.

Jeszcze lepiej głogowianie spisali się w kolejnym wyjazdowym starciu. Znów przyszło im się zmierzyć z beniaminkiem i ponownie zgarnęli całą pulę. Tym razem pomarańczowo-czarni dokonali tego w bardzo dobrym stylu, bo wygrywając na stadionie Stali Mielec aż 4:1. – „Nie będę ukrywał – wszyscy jesteśmy zadowoleni. Nie tylko z trzech punktów, ale też do pewnego momentu z gry. Do wyniku 0:3 graliśmy dobrze. Później troszeczkę wkradło się za dużo rozluźnienia. Stal zaczęła stwarzać sytuacje i zasłużyła na swoją bramkę. Dostaliśmy ją po stałym fragmencie. Wiadomo, trybuny zaczęły żyć. To mogło ponieść gospodarzy. Tym bardziej, że po kolejnym stałym fragmencie było gorąco. Na szczęście dla nas strzeliliśmy na 1:4 i wywozimy bardzo cenne punkty. Cieszymy się, że nasza gra z każdym meczem jest coraz lepsza. Wierzę w to, że teraz zrobimy wszystko, żeby wygrać u siebie. Na razie tych punktów zdecydowanie więcej mamy na wyjeździe” – podsumował ten mecz trener Mamrot.

Kolejne dwie wyprawy już tak udane dla podopiecznych Ireneusza Mamrota nie były. Głogowianie ponieśli porażki w Siedlcach i Zabrzu, a szczególnie bolesna była ta druga. Pomarańczowo-czarni wyszli na prowadzenie i przez dłuższy czas je utrzymywali, ale w końcówce dwukrotnie trafili zabrzanie, wygrywając 2:1. – Do domu wracamy z ogromnym bólem. Chcieliśmy zagrać tu bardzo ofensywnie i do dwudziestej minuty to realizowaliśmy. Staraliśmy utrzymywać się przy piłce, strzeliliśmy bramkę. Chwilę później niestety tracimy zawodnika. Swoim zawodnikom zawsze tłumaczę jedną rzecz. W pierwszej połowie nie może być takiej sytuacji, że popełniamy faul taktyczny, bo bardzo trudno jest, aby – grając przez siedemdziesiąt, osiemdziesiąt minut ze stratą – tych sił nie zabrakło” – mówił po meczu z Górnikiem trener pomarańczowo-czarnych.

W końcówce piłkarze Chrobrego Głogów ponieśli jeszcze porażkę w Grudziądzu i zanotowali remis w Suwałkach. Znacznie lepiej pod względem sportowym głogowianie zaprezentowali się w Sosnowcu, gdzie zwyciężyli 2:0. – „Wygrać na Zagłębiu to jest duża sztuka. My byliśmy dziś bardzo konsekwentni, choć Zagłębie też miało swoje sytuacje. Rzadko kiedy strzelamy takie bramki. Nie chcę tu pod wpływem euforii użyć za dużych słów, ale obie to stadiony świata – tego słowa nie mogę się obawiać” – powiedział trener Mamrot po wygranej na Stadionie Ludowym. Rok zespół z Głogowa zakończył porażką w Katowicach 1:2.

Łącznie zawodnicy Chrobrego Głogów rozegrali w delegacjach dziesięć spotkań, zdobywając w nich jedenaście punktów.

Pierwszoligowa tabela uwzględniająca tylko mecze na wyjeździe:

DrużynaMeZwRePoB+B-Pkt
1.Miedź Legnica1253417818
2.Podbeskidzie Bielsko-Biała953110318
3.3Chojniczanka Chojnice1045112817
4.4GKS Katowice942312814
5.Olimpia Grudziądz10424161414
6.Zagłębie Sosnowiec9342141313
7.Sandecja Nowy Sącz93339812
8.Wigry Suwałki10334131512
9.Chrobry Głogów10325151711
10.Bytovia Bytów10244161910
11.Górnik Zabrze10244111410
12.Znicz Pruszków831471010
13.Wisła Puławy923411169
14.Pogoń Siedlce8215687
15.Stomil Olsztyn91359146
16.GKS Tychy90458174
17.Stal Mielec71153144
18.MKS Kluczbork90364173

 

/fot. Chrobry Głogów S.A./