Były mąż ze znajomymi naruszyli mir domowy – zostali zatrzymani przez policjantów na gorącym uczynku

0
980

Kara 2 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który pod pretekstem odebrania należących do niego rzeczy, wtargnął do mieszkania byłej żony wraz z dwójką swoich znajomych, a następnie zaatakował przebywającego w środku kolegę właścicielki mieszkania. Żadna z osób mimo kilkukrotnych próśb nie chciała opuścić lokalu będącego własnością pokrzywdzonej. Cała trójka została zatrzymana przez polkowickich policjantów i usłyszała już zarzuty.

W miniony poniedziałek do jednego z mieszkań w Polkowicach wtargnął były mąż, obecnie mieszkającej w nim kobiety. Mężczyźnie towarzyszyła dwójka jego znajomych, mieszkanka Głogowa i mieszkańca Wrocławia. Pretekstem wtargnięcia do lokalu była konieczność odebrania rzeczy należących do byłego właściciela, jednak ostatecznie do tego nie doszło. 40-latek zamiast pakować swoje rzeczy, ruszył do pokoju, gdzie przebywał znajomy jego byłej żony i przy pomocy trzymanej w ręku metalowej pałki zadał kilkanaście uderzeń.

36-letnia właścicielka mieszkania nie mogąc wyprosić z lokalu nie proszonych gości, powiadomiła funkcjonariuszy polkowickiej policji, którzy zatrzymali sprawców na gorącym uczynku. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie całej trójce zarzutu naruszenia miru domowego. Były mąż pokrzywdzonej odpowie ponadto za spowodowanie naruszenia czynności narządów ciała, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Warto pamiętać, że zgodnie z treścią art. 193 kodeksu karnego: „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

KPP POLKOWICE